Obraz powstał podczas pobytu artysty w Nowym Jorku na przełomie 1980/81 roku. Starowieyski przygotowywał wtedy prace na swoją wystawę indywidualną w Aberbach Fine Art Gallery przy Madison Avenue; najprawdopodobniej oferowany pastel również był na tej wystawie eksponowany.
Odmiennie niż znaczna liczba wielkoformatowych pasteli Starowieyskiego, kompozycja nie została opatrzona tytułem, artysta ograniczył się do podpisania jej pełnym nazwiskiem, akronimem miejsca powstania (N.Y.) i datowaniem, jak miał w zwyczaju, na 300 lat wstecz. Jednak bliższe przyjrzenie się tematyce pracy i użytym w niej motywom nasuwa skojarzenie z jednym z ostatnich odsłon Teatru Rysowania, mianowicie spektaklu W oczekiwaniu Ocaliciela, który miał miejsce w Lublinie w czerwcu 1995.
Pierwszy Teatr Rysowania Starowieyski zaprezentował na zamku w Świdwinie podczas pleneru w 1980 (niedługo przed wyjazdem do Nowego Jorku). Do połowy lat 90. odbyło się ok. 30 spektakli, mających różne tematy, rozmiary (zwykle przystosowane do miejsca), oprawę (udział modelek, recytacje odpowiednio dobranych tekstów literackich, muzyka). Wydarzenia miały też elementy wspólne: stałą wysokość blejtramów, z których zestawiana była całość (3 m; długość była zmienna), zaczynały się też zwyczajowo od wykreślenia przez artystę, bez użycia cyrkla, centralnego koła, od którego kompozycja narastała w obie strony. Czas był też określony - 5 dni, zakończonych wernisażem (choć publiczność była obecna w trakcie rysowania cały czas).
Teatr Rysowania w Lublinie był jednym z najbardziej okazałych spektakli. Powstał podczas niego obraz o wymiarach 3 x 18 metrów. Po zakończeniu akcji został zakupiony przez prywatnych właścicieli, dzięki czemu przetrwał i obecnie może być prezentowany na wystawach (cykl takich pokazów miał miejsce na początku lat 2020. w kilku miastach, m.in. Łodzi, Legnicy, Koninie, Pile). Ideą obrazu jest ostrzeżenie przed zagrożeniami, jakie prowadzą do zniszczenia cywilizacji. Środkową postać ciężarnej kobiety ze skrzydłami i ptasią głową, nazwaną Królową Ciemności (Regina Tenebris) atakują z lewej strony siły dzikiej, nieokiełznanej natury (stwory ludzko-zwierzęce po lewej), z prawej - zmechanizowane, techniczne postaci-konstrukty.
Jak było wspomniane, motywy z Teatru Rysowania pt. W oczekiwaniu Ocaliciela z 1995 roku znajdujemy już w pracy z roku 1981, kiedy Teatr Rysowania zaledwie startował. Świadczy to o charakterystycznej skądinąd dla Franciszka Starowieyskiego trwałości i powrotach - nieraz na przestrzeni całej twórczości - do pewnych ujęć, tematów, form. Podobna postać kobieca ze skrzydłami nielota pojawia się już we wczesnych plakatach. Na oferowanym obrazie ma ona przed sobą ogromne jabłko-jajo w otulinie przypominającej gniazdo uwite z kości - czaszka i kości to również częste w twórczości artysty motywy o wymowie wanitatywnej. Zestawienie tych elementów w jednej kompozycji pozwala sądzić, że mamy tu do czynienia ze swoistą „prefiguracją“ monumentalnego, rozbudowanego treściowo dzieła powstałego 15 lat później.
pastel, papier
186 x 149 cm (w świetle oprawy)
sygn. p.g..: FStarowieyski N.Y. | 1681
Obraz powstał podczas pobytu artysty w Nowym Jorku na przełomie 1980/81 roku. Starowieyski przygotowywał wtedy prace na swoją wystawę indywidualną w Aberbach Fine Art Gallery przy Madison Avenue; najprawdopodobniej oferowany pastel również był na tej wystawie eksponowany.
Odmiennie niż znaczna liczba wielkoformatowych pasteli Starowieyskiego, kompozycja nie została opatrzona tytułem, artysta ograniczył się do podpisania jej pełnym nazwiskiem, akronimem miejsca powstania (N.Y.) i datowaniem, jak miał w zwyczaju, na 300 lat wstecz. Jednak bliższe przyjrzenie się tematyce pracy i użytym w niej motywom nasuwa skojarzenie z jednym z ostatnich odsłon Teatru Rysowania, mianowicie spektaklu W oczekiwaniu Ocaliciela, który miał miejsce w Lublinie w czerwcu 1995.
Pierwszy Teatr Rysowania Starowieyski zaprezentował na zamku w Świdwinie podczas pleneru w 1980 (niedługo przed wyjazdem do Nowego Jorku). Do połowy lat 90. odbyło się ok. 30 spektakli, mających różne tematy, rozmiary (zwykle przystosowane do miejsca), oprawę (udział modelek, recytacje odpowiednio dobranych tekstów literackich, muzyka). Wydarzenia miały też elementy wspólne: stałą wysokość blejtramów, z których zestawiana była całość (3 m; długość była zmienna), zaczynały się też zwyczajowo od wykreślenia przez artystę, bez użycia cyrkla, centralnego koła, od którego kompozycja narastała w obie strony. Czas był też określony - 5 dni, zakończonych wernisażem (choć publiczność była obecna w trakcie rysowania cały czas).
Teatr Rysowania w Lublinie był jednym z najbardziej okazałych spektakli. Powstał podczas niego obraz o wymiarach 3 x 18 metrów. Po zakończeniu akcji został zakupiony przez prywatnych właścicieli, dzięki czemu przetrwał i obecnie może być prezentowany na wystawach (cykl takich pokazów miał miejsce na początku lat 2020. w kilku miastach, m.in. Łodzi, Legnicy, Koninie, Pile). Ideą obrazu jest ostrzeżenie przed zagrożeniami, jakie prowadzą do zniszczenia cywilizacji. Środkową postać ciężarnej kobiety ze skrzydłami i ptasią głową, nazwaną Królową Ciemności (Regina Tenebris) atakują z lewej strony siły dzikiej, nieokiełznanej natury (stwory ludzko-zwierzęce po lewej), z prawej - zmechanizowane, techniczne postaci-konstrukty.
Jak było wspomniane, motywy z Teatru Rysowania pt. W oczekiwaniu Ocaliciela z 1995 roku znajdujemy już w pracy z roku 1981, kiedy Teatr Rysowania zaledwie startował. Świadczy to o charakterystycznej skądinąd dla Franciszka Starowieyskiego trwałości i powrotach - nieraz na przestrzeni całej twórczości - do pewnych ujęć, tematów, form. Podobna postać kobieca ze skrzydłami nielota pojawia się już we wczesnych plakatach. Na oferowanym obrazie ma ona przed sobą ogromne jabłko-jajo w otulinie przypominającej gniazdo uwite z kości - czaszka i kości to również częste w twórczości artysty motywy o wymowie wanitatywnej. Zestawienie tych elementów w jednej kompozycji pozwala sądzić, że mamy tu do czynienia ze swoistą „prefiguracją“ monumentalnego, rozbudowanego treściowo dzieła powstałego 15 lat później.