Pochodzenie:
– Obraz został zakupiony w 1990 r. w Paryżu do Muzeum Sztuki Europejskiej w Osace w Japonii.
– Po zamknięciu muzeum, prywatna kolekcja w Azji.

Obraz wystawiany, reprodukowany i opisany:
– Beksiński. Paryż-Osaka-Warszawa, Galeria Agra-Art, Warszawa 1 VII – 4 IX 2021, nr kat. 10, s. nlb. il. barwna;
– Kolekcja japońska. Beksiński i inni, Agra-Art, Warszawa 2021, s. 31, il. barwna;
– Strona internetowa Dmochowski Gallery NET (Wirtualne Muzeum).

Powstały na początku lat 80. postapokaliptyczny widok „miasta umarłych“ zalicza się do tzw. okresu fantastycznego (1968-1984), powszechnie uznawanego za najbardziej kontrowersyjny i rozpoznawalny w bogatym dorobku artysty. Tak charakteryzował go Wiesław Banach, długoletni dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku i przyjaciel malarza: Jest to okres, w którym dominowały pejzaże, niejednokrotnie nazywane przez artystę metafizycznymi. W nich właśnie formułowała się umiejętność kreowania przestrzeni na wzór tradycyjnej sztuki i osadzania w niej postaci, przedmiotów i architektury. Głównym reżyserem tych przedstawień było światło, a narzędziem coraz delikatniejszy światłocień. To właśnie ten okres, trwający zaledwie kilkanaście lat, przyniósł artyście sławę i wywołał skrajnie przeciwstawne reakcje krytyki [...] To, co najbardziej narzucało się odbiorcy, związane było z dosłownym odbieraniem owych przedmiotów i postaci. Zarzucano mu okrucieństwo, totalne strupieszenie świata, jak napisał jeden z krytyków, czy też nekrofilię, jak mówili inni (cyt. za: W. Banach, Okres fantastyczny [w:] Zdzisław Beksiński. 1929-2005, BOSZ 2021, s. 166, 170).

Zdzisław Beksiński, na przekór głosom oburzenia opinii publicznej, konsekwentnie realizował swój program „fotografowania marzeń i snów“. Kreował światy z pogranicza realności i fantazji, będące – jak przekonywał – projekcją własnych przeżyć i emocji, a nie chęcią epatowania horrorem. Towarzyszący artyście lęk przed śmiercią i przemijaniem znalazł swój malarski ekwiwalent w licznych przedstawieniach opuszczonych gotyckich katedr, nagrobków, krypt, steli czy portali prowadzących w mroczne zaświaty. Prezentowany w niniejszym katalogu pejzaż zawiera podobnie niepokojące, sepulkralne elementy architektury. Grozą przejmuje pierwszoplanowa wizja pokrytych pajęczyną, otwartych grobów, wykopanych wzdłuż muru o spękanej fakturze. Za ogrodzonym cmentarzyskiem majaczy – niczym bunkier – surowa bryła, bezokiennego, wysokiego budynku. Monochromatyczna, ochrowa kolorystyka, rozpinająca się od zmatowiałych żółcieni po intensywną rdzawość, potęguje wrażenie krajobrazu po kataklizmie, w którym źródłem światła wydaje się być katastroficzna łuna. Pogrążone w jej krwawym blasku pogorzelisko-widmo, choć złowieszcze i posępne, ujmuje majestatycznym, „metafizycznym“ pięknem, wobec którego żaden miłośnik sztuki „Beksa“ nie przejdzie obojętnie.

122
Zdzisław BEKSIŃSKI (1929 Sanok - 2005 Warszawa)

BEZ TYTUŁU, 1981

olej, płyta pilśniowa
73 x 73 cm
sygn. na odwrocie: BEKSIŃSKI | 1981
p.g. pieczątka wywozowa z podpisem

* do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczony podatek graniczny VAT 8%

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Pochodzenie:
– Obraz został zakupiony w 1990 r. w Paryżu do Muzeum Sztuki Europejskiej w Osace w Japonii.
– Po zamknięciu muzeum, prywatna kolekcja w Azji.

Obraz wystawiany, reprodukowany i opisany:
– Beksiński. Paryż-Osaka-Warszawa, Galeria Agra-Art, Warszawa 1 VII – 4 IX 2021, nr kat. 10, s. nlb. il. barwna;
– Kolekcja japońska. Beksiński i inni, Agra-Art, Warszawa 2021, s. 31, il. barwna;
– Strona internetowa Dmochowski Gallery NET (Wirtualne Muzeum).

Powstały na początku lat 80. postapokaliptyczny widok „miasta umarłych“ zalicza się do tzw. okresu fantastycznego (1968-1984), powszechnie uznawanego za najbardziej kontrowersyjny i rozpoznawalny w bogatym dorobku artysty. Tak charakteryzował go Wiesław Banach, długoletni dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku i przyjaciel malarza: Jest to okres, w którym dominowały pejzaże, niejednokrotnie nazywane przez artystę metafizycznymi. W nich właśnie formułowała się umiejętność kreowania przestrzeni na wzór tradycyjnej sztuki i osadzania w niej postaci, przedmiotów i architektury. Głównym reżyserem tych przedstawień było światło, a narzędziem coraz delikatniejszy światłocień. To właśnie ten okres, trwający zaledwie kilkanaście lat, przyniósł artyście sławę i wywołał skrajnie przeciwstawne reakcje krytyki [...] To, co najbardziej narzucało się odbiorcy, związane było z dosłownym odbieraniem owych przedmiotów i postaci. Zarzucano mu okrucieństwo, totalne strupieszenie świata, jak napisał jeden z krytyków, czy też nekrofilię, jak mówili inni (cyt. za: W. Banach, Okres fantastyczny [w:] Zdzisław Beksiński. 1929-2005, BOSZ 2021, s. 166, 170).

Zdzisław Beksiński, na przekór głosom oburzenia opinii publicznej, konsekwentnie realizował swój program „fotografowania marzeń i snów“. Kreował światy z pogranicza realności i fantazji, będące – jak przekonywał – projekcją własnych przeżyć i emocji, a nie chęcią epatowania horrorem. Towarzyszący artyście lęk przed śmiercią i przemijaniem znalazł swój malarski ekwiwalent w licznych przedstawieniach opuszczonych gotyckich katedr, nagrobków, krypt, steli czy portali prowadzących w mroczne zaświaty. Prezentowany w niniejszym katalogu pejzaż zawiera podobnie niepokojące, sepulkralne elementy architektury. Grozą przejmuje pierwszoplanowa wizja pokrytych pajęczyną, otwartych grobów, wykopanych wzdłuż muru o spękanej fakturze. Za ogrodzonym cmentarzyskiem majaczy – niczym bunkier – surowa bryła, bezokiennego, wysokiego budynku. Monochromatyczna, ochrowa kolorystyka, rozpinająca się od zmatowiałych żółcieni po intensywną rdzawość, potęguje wrażenie krajobrazu po kataklizmie, w którym źródłem światła wydaje się być katastroficzna łuna. Pogrążone w jej krwawym blasku pogorzelisko-widmo, choć złowieszcze i posępne, ujmuje majestatycznym, „metafizycznym“ pięknem, wobec którego żaden miłośnik sztuki „Beksa“ nie przejdzie obojętnie.