Wiesław Banach o fantastycznych obrazach Beksińskiego:
"To, co widzimy w jego obrazach jest tożsame i zarazem nie jest tożsame z tym, co widzą nasze oczy. Postać nie jest człowiekiem, katedra nie jest katedrą, nawet cierpienie i samotność, których się tam dopatrujemy, nie są cierpieniem i samotnością, lecz może raczej tylko ‘snem we śnie’, a budząc się, pozostajemy w rzeczywistości tyle tylko, że innego snu".
Podobnie Beksiński:
"Pragnę malować tak, jakbym fotografował sny. Jest więc to z pozoru realna rzeczywistość, która jednak zawiera ogromną ilość fantastycznych szczegółów. Być może u innych ludzi sen i wyobraźnia działają w odmienny sposób - u mnie zawsze są to obrazy z reguły naturalistyczne, jeśli idzie o światło, cień i perspektywę".
Wiesław Banach, Zdzisław Beksiński 1929-2005, Wydawnictwo Bosz, 2012,
olej, płyta pilśniowa
88 x 74,5 cm
sygn. na odwrocie na płycie: BEKSIŃSKI | 1980
oraz pieczątka zezwalająca na wywóz zagranicę
Wiesław Banach o fantastycznych obrazach Beksińskiego:
"To, co widzimy w jego obrazach jest tożsame i zarazem nie jest tożsame z tym, co widzą nasze oczy. Postać nie jest człowiekiem, katedra nie jest katedrą, nawet cierpienie i samotność, których się tam dopatrujemy, nie są cierpieniem i samotnością, lecz może raczej tylko ‘snem we śnie’, a budząc się, pozostajemy w rzeczywistości tyle tylko, że innego snu".
Podobnie Beksiński:
"Pragnę malować tak, jakbym fotografował sny. Jest więc to z pozoru realna rzeczywistość, która jednak zawiera ogromną ilość fantastycznych szczegółów. Być może u innych ludzi sen i wyobraźnia działają w odmienny sposób - u mnie zawsze są to obrazy z reguły naturalistyczne, jeśli idzie o światło, cień i perspektywę".
Wiesław Banach, Zdzisław Beksiński 1929-2005, Wydawnictwo Bosz, 2012,