Na odwrocie dedykacja:
Bo z dedykacją jest podobnie/jak z wpisem do pamiętnika/A zwięzłość nie była nigdy/moją mocną stroną, na całe/szczęście nie tylko moją./Więc w szkole po prostu niszczyłem/pamiętniki, a teraz nie mogę/zniszczyć przecież własnego/rysunku, no to w takim razie/niech to starczy za dedykację!/I jeszcze…ale już nic
Beksiński
Sanok 7.1.1969
Tu mi teraz mówią, że w dedykacji musi być także dla kogo/ i od kogo ale już przecież nie zetrę tego co wyżej/więc na pewno już się wygłupię i nie wyjdzie elegancko,/a więc teraz początek dedykacji:
Dla Pani Keycha od Pana Beksińskiego./A potem może już być to co przedtem, a dopiero potem/to co potem, a przed tym co przedtem tzn. (przepraszam)/Potem chyba nie poplątałem?
tusz, papier, 31 × 29,5 cm w świetle passe-partout,
sygn. i dat. p. d.: BEKSIŃSKI 68
Na odwrocie dedykacja:
Bo z dedykacją jest podobnie/jak z wpisem do pamiętnika/A zwięzłość nie była nigdy/moją mocną stroną, na całe/szczęście nie tylko moją./Więc w szkole po prostu niszczyłem/pamiętniki, a teraz nie mogę/zniszczyć przecież własnego/rysunku, no to w takim razie/niech to starczy za dedykację!/I jeszcze…ale już nic
Beksiński
Sanok 7.1.1969
Tu mi teraz mówią, że w dedykacji musi być także dla kogo/ i od kogo ale już przecież nie zetrę tego co wyżej/więc na pewno już się wygłupię i nie wyjdzie elegancko,/a więc teraz początek dedykacji:
Dla Pani Keycha od Pana Beksińskiego./A potem może już być to co przedtem, a dopiero potem/to co potem, a przed tym co przedtem tzn. (przepraszam)/Potem chyba nie poplątałem?