[Ekspertyza Moniki Ochnio]
Prezentowany obraz jest szkicem do obrazu Bez dachu z r. 1870 znajdującego się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie. Przedstawia on wysiedlenia przez wierzycieli rodziny chłopskiej, scenę dość często widzianą na ubogiej galicyjskiej wsi w czasach Kotsisa. Artysta był kolegą i rówieśnikiem Jana Matejki, którego historyczne malarstwo wywierało ogromny wpływ na współczesnych malarzy krakowskich. Kotsis jednak wyróżniał się w tym środowisku nie tylko tematyką swych prac, pejzażowo-rodzajową, ale i delikatną manierą malarską, różną od obowiązującej wówczas stylistyki akademickiej. Był jednym z pierwszych (obok Wojciecha Gersona i Alfreda Schouppé) autorów pejzaży tatrzańskich oraz scen z życia ubogich galicyjskich chłopów, malowanych z prawdziwym współczuciem. Obrazy jego zazwyczaj utrzymane w ciepłych barwach malowane są szkicowo, lekkimi pociągnięciami pędzla zacierającymi kontury przedmiotów, przez co sprawiają wrażenie lekko przymglonych. Specyficzny nastrój obrazów Kotsisa buduje także światło rozproszone i złotawe.
Olej, deseczka; 14 x 21 cm
Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji[Ekspertyza Moniki Ochnio]
Prezentowany obraz jest szkicem do obrazu Bez dachu z r. 1870 znajdującego się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie. Przedstawia on wysiedlenia przez wierzycieli rodziny chłopskiej, scenę dość często widzianą na ubogiej galicyjskiej wsi w czasach Kotsisa. Artysta był kolegą i rówieśnikiem Jana Matejki, którego historyczne malarstwo wywierało ogromny wpływ na współczesnych malarzy krakowskich. Kotsis jednak wyróżniał się w tym środowisku nie tylko tematyką swych prac, pejzażowo-rodzajową, ale i delikatną manierą malarską, różną od obowiązującej wówczas stylistyki akademickiej. Był jednym z pierwszych (obok Wojciecha Gersona i Alfreda Schouppé) autorów pejzaży tatrzańskich oraz scen z życia ubogich galicyjskich chłopów, malowanych z prawdziwym współczuciem. Obrazy jego zazwyczaj utrzymane w ciepłych barwach malowane są szkicowo, lekkimi pociągnięciami pędzla zacierającymi kontury przedmiotów, przez co sprawiają wrażenie lekko przymglonych. Specyficzny nastrój obrazów Kotsisa buduje także światło rozproszone i złotawe.