W latach 1892-1907 Wincenty Wodzinowski malował przede wszystkim na zamówienie Ignacego Korwina Milewskiego (1846-1926), wielkiego kolekcjonera i przyjaciela artystów, do kolekcji którego należały dzieła najwybitniejszych polskich artystów, takich jak: Aleksandra Gierymskiego, Józefa Chełmońskiego, Alfreda Wierusza -Kowalskiego, Leona Wyczółkowskiego, Władysława Czachórskiego. Moment rozpoczęcia współpracy artysty z wielkim mecenasem sztuki tak opisuje Wincentyna Wodzinowska, córka artysty: W parę lat po ślubie z panna Gryglewską pojawił się w życiu ojca mecenas - jak by się to teraz powiedziało. Był to ogromnie bogaty człowiek, hrabia Milewski. Budował on na wyspie we Włoszech galerię sztuki i gromadził obrazy do niej. Najwięcej kupował chyba u mego ojca. A że był to okres wielkiej żywotności ojca, czas młodości, kiedy malował śmiało i znakomicie, wiele jego płócien przeszło na własność tajemniczego hrabiego. (...) okres, kiedy ten bogacz nabywał obrazy ojca, to czas najszczęśliwszy w życiu moich rodziców. Kupują mały mająteczek ziemski, stawiają w sadzie romantyczny dworek (...). (Wincentyna Wodzinowska-Stopkowa "Portret Artysty z żoną w tle", Kraków 1989, s. 154.) Wspomniany mały mająteczek to dworek Gibkówka, znajdujący się w podkrakowskiej wsi Swoszowice, gdzie miała miejsce pracownia malarska artysty. To tam Wodzinowski, zafascynowany podkrakowskim folklorem, zapraszał miejscowych chłopów, aby malować ich w strojach ludowych. W tym właśnie okresie Wodzinowski stworzył swoje najważniejsze prace, głównie w dużych formatach, które potem trafiły do galerii Milewskiego na wyspie Santa Catarina, a były to: "Pogrzeb na wsi", "Odpoczynek żniwiarzy", "Wesele idzie", "Opuszczona", "Sprzedaż lasu" czy prezentowana w katalogu "Baba ciągnąca pijanego męża".
(Beata Pranke, "Nurt chłopomanii w twórczości Stanisława Radziejowskiego, Ludwika Stasiaka, Włodzimierza Tetmajera, Wincentego Wodzinowskiego i Kacpra Żelechowskiego", Warszawa 2003, s. 26.)
olej, płótno dublowane, 91 × 140 cm
sygn. p. d.: W. WODZINOWSKI/ GIBKÓWKA
na krośnie fragment nalepki z zatartym napisem ołówkiem
W latach 1892-1907 Wincenty Wodzinowski malował przede wszystkim na zamówienie Ignacego Korwina Milewskiego (1846-1926), wielkiego kolekcjonera i przyjaciela artystów, do kolekcji którego należały dzieła najwybitniejszych polskich artystów, takich jak: Aleksandra Gierymskiego, Józefa Chełmońskiego, Alfreda Wierusza -Kowalskiego, Leona Wyczółkowskiego, Władysława Czachórskiego. Moment rozpoczęcia współpracy artysty z wielkim mecenasem sztuki tak opisuje Wincentyna Wodzinowska, córka artysty: W parę lat po ślubie z panna Gryglewską pojawił się w życiu ojca mecenas - jak by się to teraz powiedziało. Był to ogromnie bogaty człowiek, hrabia Milewski. Budował on na wyspie we Włoszech galerię sztuki i gromadził obrazy do niej. Najwięcej kupował chyba u mego ojca. A że był to okres wielkiej żywotności ojca, czas młodości, kiedy malował śmiało i znakomicie, wiele jego płócien przeszło na własność tajemniczego hrabiego. (...) okres, kiedy ten bogacz nabywał obrazy ojca, to czas najszczęśliwszy w życiu moich rodziców. Kupują mały mająteczek ziemski, stawiają w sadzie romantyczny dworek (...). (Wincentyna Wodzinowska-Stopkowa "Portret Artysty z żoną w tle", Kraków 1989, s. 154.) Wspomniany mały mająteczek to dworek Gibkówka, znajdujący się w podkrakowskiej wsi Swoszowice, gdzie miała miejsce pracownia malarska artysty. To tam Wodzinowski, zafascynowany podkrakowskim folklorem, zapraszał miejscowych chłopów, aby malować ich w strojach ludowych. W tym właśnie okresie Wodzinowski stworzył swoje najważniejsze prace, głównie w dużych formatach, które potem trafiły do galerii Milewskiego na wyspie Santa Catarina, a były to: "Pogrzeb na wsi", "Odpoczynek żniwiarzy", "Wesele idzie", "Opuszczona", "Sprzedaż lasu" czy prezentowana w katalogu "Baba ciągnąca pijanego męża".
(Beata Pranke, "Nurt chłopomanii w twórczości Stanisława Radziejowskiego, Ludwika Stasiaka, Włodzimierza Tetmajera, Wincentego Wodzinowskiego i Kacpra Żelechowskiego", Warszawa 2003, s. 26.)