Za opinią Agnieszki Ławniczakowej
Opiniowany obraz przedstawia portret własny Jacka Malczewskiego w symbolicznym kontekście dwóch mitycznych postaci - Eurydyki i Hermesa. Wszystkie postaci ukazane zostały w dużym popiersiu, z profilu, uchwycone jakby w drodze, w pochodzie od prawej ku lewej. Za ich sylwetami, w tle, krajobraz: płaszczyzna pola, morze z postacią w łodzi przy brzegu, wzgórza na przeciwległym brzegu i wyżej niebo pokryte chmurami. Pierwszy plan kompozycji, z lewej, zajmuje portret własny Jacka Malczewskiego, który ukazał się z profilu, lecz z twarzą zwróconą ku widzowi, w jasno seledynowej koszuli, w zielonej z fioletowym wyłogiem kamizelce, w fantazyjnej, szarej czapce z daszkiem i osłoną dla karku i uszu. Twarz artysty, leciutko uniesiona w górę jest różowawa, ozdobiona jasnobrązowym zarostem; kształty powiek, policzka i nosa podkreślone są od lewej białym, fakturowo kładzionym światłem. Tuż za nim, na drugim planie, wyższy odeń nagi młodzieniec Hermes, widoczny tylko fragmentarycznie zza postaci artysty a dodatkowo obcięty boczną i górną krawędzią obrazu. Jego ciało, ugrowo-złotawe w świetle a różowo-szarawe w cieniu, zwieńczone jest brązem włosów i ugrem widocznego kawałka kapelusza. Hermes, opierając rękę na ramieniu artysty, prowadzi go poprzedzając postępującą za nim piękną, ciemnowłosą Eurydykę. Jej postać w białej tunice, z palcami prawej dłoni na piersi, przymkniętymi powiekami i ustami w półuśmiechu, z ciałem modelowanym tonami złocistymi, szaro-oliwkowymi i różowawymi, ukazana jest również z profilu, po prawej stronie kompozycji. Usytuowana tuż za plecami pierwszoplanowego mężczyzny, zda się podążać również za nim. Tło dla postaci stanowi widoczny między ich głowami i ponad sylwetką Eurydyki rozległy krajobraz: Oliwkowo-szare pole, morze spienione białą falą u brzegu, tam gdzie przybiła łódź Charona w cynobrowej szacie i z wiosłem w ręku, odległe, fioletowe wzgórza i górujące nad wszystkim zielono-błękitne niebo z malowniczymi obłokami. Cały obraz utrzymany jest w tonacji jasnej, pastelowej, w której dominują świetliste i chłodne oraz oliwkowe zielenie, szarości oraz tony różu i złocistego ugru. Uzupełnia je subtelny błękit i szaro-liliowy. Partie bieli, ciemnego brązu i ciemnej szarości nadają dynamikę skali walorowej tej kompozycji, zaś niewielkie, lecz intensywne obszary zieleni i fioletu na pierwszym planie a dotknięcia cynobru w przestrzeni pejzażowego tła stanowią mocny kontrapunkt w łagodnej harmonii barwnej obrazu. Sposób malowania Autoportretu z Eurydyką i Hermesem jest mistrzowski i bardzo zróżnicowany w geście pędzla. Artysta w właściwy sobie sposób operuje tu zarówno mistrzowskim rysunkiem jak i swobodną, budującą formę plamą barwną. W różny sposób kładzie farbę - obok partii kryjących a nawet fakturowych, stosuje na przeważających obszarach kompozycji położenie farby cienkie i laserunkowe. Właśnie sam sposób malowania, indywidualność malarskiego gestu, styl rysunku i modelunku formy a także charakter gamy barwnej i jej specyficznej świetlistości, przekonują mnie całkowicie o autentyczności opiniowanego obrazu jako dzieła Jacka Malczewskiego. Również szczególny, a właściwy wielu obrazom artysty rodzaj irrealnego światła, który współdecyduje o formie przedmiotów i nastroju całego obrazu. Autentyczność obrazu potwierdza też jego temat, stosunkowo rzadko powtarzany w twórczości Jacka Malczewskiego. Kompozycja Autoportretu z Eurydyką i Hermesem należy do niewielkiej grupy prac artysty, powstałych między 1914 a 1921 r. Należą do nich następujące obrazy: Polonia, 1914, ol. tekt., 145,5 x 98,5, wł. pryw., Orfeusz i Eurydyka, 1918, ol. tekt., 68,5 x 97,3, wł. pryw. oraz Portret notariusza Kosińskiego z portretem własnym, 1921, ol. deska, 66 x 56, wł. Muzeum Narodowe w Poznaniu, nr inw. Mp 22 x 91. We wspomnianych wyżej dziełach Jacek Malczewski odwoływał się do znanego mitu antycznego o poecie Orfeuszu, który zrozpaczony po śmierci młodej żony Eurydyki, prosił bogów o jej powrót z krainy śmierci. Uzyskał obietnicę jej odzyskania pod warunkiem, że prowadząc ją z otchłani na ziemię nie obejrzy się na nią ani razu. Boskim przewodnikiem Eurydyki z otchłani był uskrzydlony u stóp Hermes. Jak wiadomo, Orfeusz, powodowany miłością nie dotrzymał przyrzeczenia i Eurydyka powróciła do królestwa Hadesa - to na nią oczekiwał jeszcze Charon u brzegu Styksu. Mit ten, jak się wydaje, Malczewski powołał w swojej sztuce w 1914, najpierw dla celów symboliki narodowej (dwa pierwsze w/w obrazy, w tym jeden datowany na maj 1914); Eurydyka utożsamia się w nich z wyprowadzaną z niebytu Polonią, a Orfeusz przedstawiony jest w żołnierskim płaszczu legionisty. Jednak jeszcze w tym samym roku jak wskazuje opiniowany tutaj obraz, Jacek Malczewski wykorzystał też motyw Eurydyki i Hermesa do symbolicznego kontekstu własnego portretu. Takie postępowanie było zresztą dla naszego artysty typowe. Zwykle, ważne dla własnej twórczości i powtarzane w niej tematy i motywy malarskie, umieszczał również, poza niezależnymi obrazami, w kompozycjach z autoportretem. W ten sposób, między innymi, na wszystkich poruszanych przez siebie tematach odciskał rodzaj autobiograficznej sygnatury; precyzował też i stale uzupełniał zakres symbolicznego pojęcia Artysty (por. A. Ławniczakowa: Jacek Malczewski - A Vision of Poland, London 1990, wersja polska: Jacek Malczewski. Wystawa dzieł z lat 1890-1926. Muzeum Narodowe w Poznaniu 1990). Obrazowy kontekst antycznego motywu Eurydyki i Hermesa, nasuwa natychmiast określoną, zamierzoną przez twórcę interpretację własnej osoby w tym przedstawieniu jako Orfeusza; jako twórcy i wieszcza poety. Takie ujęcie siebie jako artysty staje się najbardziej jednoznaczne w 1921, w autoprezentacji umieszczonej w tle Portretu notariusza Kosińskiego. Stanowiący przedmiot niniejszej ekspertyzy Autoportret z Eurydyką i Hermesem (tytuł własny) powiększa zespół znanych wizerunków własnych Jacka Malczewskiego o realizację ważną, oryginalną i bardzo dobrej klasy. Na zakończenie nadmienić można, że koszula w której artysta się namalował, a która występuje często w jego autoportretach jest tą samą, co w bardzo znanym, znakomitym Autoportrecie w białym stroju z 1914, z tym tylko, że tak jak w krakowskim obrazie jej biel nachylona jest ku błękitowi, tak w naszym wizerunku jej barwa zdominowana jest przez zieleń.
Olej, płótno;
55,7 x 51,7 cm
Sygnowany i datowany u góry po prawej: J Malczewski 1914.
Za opinią Agnieszki Ławniczakowej
Opiniowany obraz przedstawia portret własny Jacka Malczewskiego w symbolicznym kontekście dwóch mitycznych postaci - Eurydyki i Hermesa. Wszystkie postaci ukazane zostały w dużym popiersiu, z profilu, uchwycone jakby w drodze, w pochodzie od prawej ku lewej. Za ich sylwetami, w tle, krajobraz: płaszczyzna pola, morze z postacią w łodzi przy brzegu, wzgórza na przeciwległym brzegu i wyżej niebo pokryte chmurami. Pierwszy plan kompozycji, z lewej, zajmuje portret własny Jacka Malczewskiego, który ukazał się z profilu, lecz z twarzą zwróconą ku widzowi, w jasno seledynowej koszuli, w zielonej z fioletowym wyłogiem kamizelce, w fantazyjnej, szarej czapce z daszkiem i osłoną dla karku i uszu. Twarz artysty, leciutko uniesiona w górę jest różowawa, ozdobiona jasnobrązowym zarostem; kształty powiek, policzka i nosa podkreślone są od lewej białym, fakturowo kładzionym światłem. Tuż za nim, na drugim planie, wyższy odeń nagi młodzieniec Hermes, widoczny tylko fragmentarycznie zza postaci artysty a dodatkowo obcięty boczną i górną krawędzią obrazu. Jego ciało, ugrowo-złotawe w świetle a różowo-szarawe w cieniu, zwieńczone jest brązem włosów i ugrem widocznego kawałka kapelusza. Hermes, opierając rękę na ramieniu artysty, prowadzi go poprzedzając postępującą za nim piękną, ciemnowłosą Eurydykę. Jej postać w białej tunice, z palcami prawej dłoni na piersi, przymkniętymi powiekami i ustami w półuśmiechu, z ciałem modelowanym tonami złocistymi, szaro-oliwkowymi i różowawymi, ukazana jest również z profilu, po prawej stronie kompozycji. Usytuowana tuż za plecami pierwszoplanowego mężczyzny, zda się podążać również za nim. Tło dla postaci stanowi widoczny między ich głowami i ponad sylwetką Eurydyki rozległy krajobraz: Oliwkowo-szare pole, morze spienione białą falą u brzegu, tam gdzie przybiła łódź Charona w cynobrowej szacie i z wiosłem w ręku, odległe, fioletowe wzgórza i górujące nad wszystkim zielono-błękitne niebo z malowniczymi obłokami. Cały obraz utrzymany jest w tonacji jasnej, pastelowej, w której dominują świetliste i chłodne oraz oliwkowe zielenie, szarości oraz tony różu i złocistego ugru. Uzupełnia je subtelny błękit i szaro-liliowy. Partie bieli, ciemnego brązu i ciemnej szarości nadają dynamikę skali walorowej tej kompozycji, zaś niewielkie, lecz intensywne obszary zieleni i fioletu na pierwszym planie a dotknięcia cynobru w przestrzeni pejzażowego tła stanowią mocny kontrapunkt w łagodnej harmonii barwnej obrazu. Sposób malowania Autoportretu z Eurydyką i Hermesem jest mistrzowski i bardzo zróżnicowany w geście pędzla. Artysta w właściwy sobie sposób operuje tu zarówno mistrzowskim rysunkiem jak i swobodną, budującą formę plamą barwną. W różny sposób kładzie farbę - obok partii kryjących a nawet fakturowych, stosuje na przeważających obszarach kompozycji położenie farby cienkie i laserunkowe. Właśnie sam sposób malowania, indywidualność malarskiego gestu, styl rysunku i modelunku formy a także charakter gamy barwnej i jej specyficznej świetlistości, przekonują mnie całkowicie o autentyczności opiniowanego obrazu jako dzieła Jacka Malczewskiego. Również szczególny, a właściwy wielu obrazom artysty rodzaj irrealnego światła, który współdecyduje o formie przedmiotów i nastroju całego obrazu. Autentyczność obrazu potwierdza też jego temat, stosunkowo rzadko powtarzany w twórczości Jacka Malczewskiego. Kompozycja Autoportretu z Eurydyką i Hermesem należy do niewielkiej grupy prac artysty, powstałych między 1914 a 1921 r. Należą do nich następujące obrazy: Polonia, 1914, ol. tekt., 145,5 x 98,5, wł. pryw., Orfeusz i Eurydyka, 1918, ol. tekt., 68,5 x 97,3, wł. pryw. oraz Portret notariusza Kosińskiego z portretem własnym, 1921, ol. deska, 66 x 56, wł. Muzeum Narodowe w Poznaniu, nr inw. Mp 22 x 91. We wspomnianych wyżej dziełach Jacek Malczewski odwoływał się do znanego mitu antycznego o poecie Orfeuszu, który zrozpaczony po śmierci młodej żony Eurydyki, prosił bogów o jej powrót z krainy śmierci. Uzyskał obietnicę jej odzyskania pod warunkiem, że prowadząc ją z otchłani na ziemię nie obejrzy się na nią ani razu. Boskim przewodnikiem Eurydyki z otchłani był uskrzydlony u stóp Hermes. Jak wiadomo, Orfeusz, powodowany miłością nie dotrzymał przyrzeczenia i Eurydyka powróciła do królestwa Hadesa - to na nią oczekiwał jeszcze Charon u brzegu Styksu. Mit ten, jak się wydaje, Malczewski powołał w swojej sztuce w 1914, najpierw dla celów symboliki narodowej (dwa pierwsze w/w obrazy, w tym jeden datowany na maj 1914); Eurydyka utożsamia się w nich z wyprowadzaną z niebytu Polonią, a Orfeusz przedstawiony jest w żołnierskim płaszczu legionisty. Jednak jeszcze w tym samym roku jak wskazuje opiniowany tutaj obraz, Jacek Malczewski wykorzystał też motyw Eurydyki i Hermesa do symbolicznego kontekstu własnego portretu. Takie postępowanie było zresztą dla naszego artysty typowe. Zwykle, ważne dla własnej twórczości i powtarzane w niej tematy i motywy malarskie, umieszczał również, poza niezależnymi obrazami, w kompozycjach z autoportretem. W ten sposób, między innymi, na wszystkich poruszanych przez siebie tematach odciskał rodzaj autobiograficznej sygnatury; precyzował też i stale uzupełniał zakres symbolicznego pojęcia Artysty (por. A. Ławniczakowa: Jacek Malczewski - A Vision of Poland, London 1990, wersja polska: Jacek Malczewski. Wystawa dzieł z lat 1890-1926. Muzeum Narodowe w Poznaniu 1990). Obrazowy kontekst antycznego motywu Eurydyki i Hermesa, nasuwa natychmiast określoną, zamierzoną przez twórcę interpretację własnej osoby w tym przedstawieniu jako Orfeusza; jako twórcy i wieszcza poety. Takie ujęcie siebie jako artysty staje się najbardziej jednoznaczne w 1921, w autoprezentacji umieszczonej w tle Portretu notariusza Kosińskiego. Stanowiący przedmiot niniejszej ekspertyzy Autoportret z Eurydyką i Hermesem (tytuł własny) powiększa zespół znanych wizerunków własnych Jacka Malczewskiego o realizację ważną, oryginalną i bardzo dobrej klasy. Na zakończenie nadmienić można, że koszula w której artysta się namalował, a która występuje często w jego autoportretach jest tą samą, co w bardzo znanym, znakomitym Autoportrecie w białym stroju z 1914, z tym tylko, że tak jak w krakowskim obrazie jej biel nachylona jest ku błękitowi, tak w naszym wizerunku jej barwa zdominowana jest przez zieleń.