„Całą mą przeszłość znajdziesz w mych obrazach Podaną ściśle w sposób najwierniejszy W cnotliwych pięknie oraz grzechu skazach. Nawet i szczegół życia najdrobniejszy”

Wlastimil Hofman, Szklarska Poręba, 19 IX 1959 r.



Hofman, portrecista, tworzył również bardzo wiele autoportretów. Podobnie zresztą jak jego mistrz – Jacek Malczewski, u którego Wlastimil Hofman uczył się podczas studiów w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych w latach 1895–1899. „Analizując je (autoportrety) można zauważyć, że oprócz dążenia do przedstawienia własnej osobowości i różnych stanów psychicznych, wyraźnie czytelna jest chęć przedstawienia siebie jako „wybranka muz”, natchnionego artysty.” (K. Kułakowska, [w:] „Obrazy Wlastimila Hofmana z kolekcji polskich i czeskich”, Jelenia Góra, Szklarska Poręba 2003, s. 18.). Współcześni Hofmana pisali „Głęboka poezja i szczery liryzm przepaja każde jego dzieło. Polot i bujność talentu Hofmana pozwala mu różnorodne rozwiązywanie tego samego tematu, na sięganie do treści o najszerszym zakresie („Ilustrowany Kurier Codzienny”, 28 września 1925 r, [w:] B. Czajkowski, „Portret z pamięci”, Ossolineum 1970, s. 140.)

32
Wlastimil HOFMAN (1881 Karlin - 1970 Szklarska Poręba)

Autoportret, 1926 r.

olej, tektura, 33 × 48 cm w świetle oprawy
sygn. i dat. p. d.: „Wlastimil Hofman 1926”
na odwrocie autorska dedykacja: „Państwu Bubelom/na pożegnanie!/ Kraków 27 kwietnia 1926/Wlastimilowie Hofmanowie”

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

„Całą mą przeszłość znajdziesz w mych obrazach Podaną ściśle w sposób najwierniejszy W cnotliwych pięknie oraz grzechu skazach. Nawet i szczegół życia najdrobniejszy”

Wlastimil Hofman, Szklarska Poręba, 19 IX 1959 r.



Hofman, portrecista, tworzył również bardzo wiele autoportretów. Podobnie zresztą jak jego mistrz – Jacek Malczewski, u którego Wlastimil Hofman uczył się podczas studiów w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych w latach 1895–1899. „Analizując je (autoportrety) można zauważyć, że oprócz dążenia do przedstawienia własnej osobowości i różnych stanów psychicznych, wyraźnie czytelna jest chęć przedstawienia siebie jako „wybranka muz”, natchnionego artysty.” (K. Kułakowska, [w:] „Obrazy Wlastimila Hofmana z kolekcji polskich i czeskich”, Jelenia Góra, Szklarska Poręba 2003, s. 18.). Współcześni Hofmana pisali „Głęboka poezja i szczery liryzm przepaja każde jego dzieło. Polot i bujność talentu Hofmana pozwala mu różnorodne rozwiązywanie tego samego tematu, na sięganie do treści o najszerszym zakresie („Ilustrowany Kurier Codzienny”, 28 września 1925 r, [w:] B. Czajkowski, „Portret z pamięci”, Ossolineum 1970, s. 140.)