Urodzona w Gdyni. Absolwentka PWSSP w Gdańsku, gdzie obecnie pracuje. Prowadzi Pracownię Podstaw Grafiki Artystycznej oraz jest Kierownikiem Katedry Grafiki Artystycznej na Wydziale Grafiki. Najczęściej tworzy kolorowe linoryty. „Moją twórczość można zaliczyć chyba śmiało do tej z gatunku optymistycznej. Choć tematyka jaką podejmuję jest całkiem poważna i różnorodna. Jestem obserwatorem, komentatorem wydarzeń z życia toczącego się obok mnie, czasami wprost wchodzę w głąb siebie i wyciągam na światło dzienne moje osobiste bebechy, innym znów razem wytykam błędy polityków w odległej krainie. Inspirują mnie zachowania ludzkie, głupota, biurokracja, uniwersalizm, moje przeżycia, doznania. Pokawałkowaną rzeczywistość zapamiętuję i przetwarzam w sobie tylko znanych, a właściwie nieznanych czeluściach szarych komórek. Nie szukam poklasku , nie podążam za modą, za nowościami, nie chcę epatować nowoczesnością czy tanią prowokacją” – Magdalena Hanysz – Stefańska

10
Magdalena HANYSZ-STEFAŃSKA (ur. 1970)

Autoobraz, 2018

linoryt kolorowy, papier, 65 x 95 cm

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Urodzona w Gdyni. Absolwentka PWSSP w Gdańsku, gdzie obecnie pracuje. Prowadzi Pracownię Podstaw Grafiki Artystycznej oraz jest Kierownikiem Katedry Grafiki Artystycznej na Wydziale Grafiki. Najczęściej tworzy kolorowe linoryty. „Moją twórczość można zaliczyć chyba śmiało do tej z gatunku optymistycznej. Choć tematyka jaką podejmuję jest całkiem poważna i różnorodna. Jestem obserwatorem, komentatorem wydarzeń z życia toczącego się obok mnie, czasami wprost wchodzę w głąb siebie i wyciągam na światło dzienne moje osobiste bebechy, innym znów razem wytykam błędy polityków w odległej krainie. Inspirują mnie zachowania ludzkie, głupota, biurokracja, uniwersalizm, moje przeżycia, doznania. Pokawałkowaną rzeczywistość zapamiętuję i przetwarzam w sobie tylko znanych, a właściwie nieznanych czeluściach szarych komórek. Nie szukam poklasku , nie podążam za modą, za nowościami, nie chcę epatować nowoczesnością czy tanią prowokacją” – Magdalena Hanysz – Stefańska