Górnicki używa cielesności, aby mówić o uczuciach, ponieważ uważa, że gest jest w stanie powiedzieć więcej niż słowa. W rzeźbionych aktach stara się wyjść ponad estetyczną formę i opowiedzieć historię, często trudną i bolesną, czasem kojącą i dającą siłę. Piękno jest równoznaczne ze stratą, jak pisał Cormac McCarthy, a w rzeźbach Górnickiego tuż pod powierzchnią urody, znaleźć można nostalgię i smutek spowodowany nieuchronnym upływem czasu. Aby podkreślić ten upływ czasu artysta zaczął niszczyć swoje prace, łamać je, kruszyć i palić. Dopuścił przypadek do procesu twórczego. Patrząc na popękane formy, skorupy jego rzeźb, można dojść do wniosku, że strata może być też darem.
brąz + stalowy postument, unikat
wymiary: rzeźba 55 cm, postument 100 cm, całość 155 cm wysokości
autorska sygnatura na postumencie: „Górnicki, Asches II, I/I”
Górnicki używa cielesności, aby mówić o uczuciach, ponieważ uważa, że gest jest w stanie powiedzieć więcej niż słowa. W rzeźbionych aktach stara się wyjść ponad estetyczną formę i opowiedzieć historię, często trudną i bolesną, czasem kojącą i dającą siłę. Piękno jest równoznaczne ze stratą, jak pisał Cormac McCarthy, a w rzeźbach Górnickiego tuż pod powierzchnią urody, znaleźć można nostalgię i smutek spowodowany nieuchronnym upływem czasu. Aby podkreślić ten upływ czasu artysta zaczął niszczyć swoje prace, łamać je, kruszyć i palić. Dopuścił przypadek do procesu twórczego. Patrząc na popękane formy, skorupy jego rzeźb, można dojść do wniosku, że strata może być też darem.