W latach 1926-1927 Wyczółkowski poświęcił Krakowowi, jak gdyby na pożegnainie z tym miastem, "Tekę Mariacką" ("Teka jubileuszowa kościoła Panny Marii w Krakowie... dziesięć plansz z okładką - autolitografii jednobarwnych i wielobarwnych" Kraków 1926/1927). Magia tego strzelistego gotyckiego wnętrza kazała artyście wahać się w wyborze środków. Zrazu chciał do tej teki obficiej wprowadzić kolor. "Z początku miał zamiar robić w trzech kolorach i przechodził przez wszystkie kombinacje barwne w tonacjach od szaro-żółto-niebieskiej do szaro-żółto-czerwono-zielonej, potem jeden kolor wyrzucił i harmonizował przez mnóstwo odbitek dwa kolory: czarny i bladożółty, a wreszcie skończył na czarno-białym z lekkim odcieniem złocistym".
M. Twarowska, Leon Wyczółkowski, Warszawa 1973, s. 34

Po 1900 r. w twórczości Leona Wyczółkowskiego zauważalne jest stopniowe odejście od techniki olejnej na rzecz rozwoju i eksperymentowania w technikach graficznych oraz pastelu. Być może po części miało to podłoże w idiosynkrazji artysty do farb olejnych, niemniej z pewnością rozbudzone zafascynowanie grafiką u Wyczółkowskiego było wynikiem rozmów z Feliksem Jasieńskim, wielkim pasjonatem i znawcą tematu. W 1903 r. artysta tworzy autoportret w technice akwatinty zadedykowany Jasieńskiemu, następnie powstaje szereg cykli graficznych m.in.: Teka Tatry (1906), Teka Litewska (1907), Teka Huculska (1910), Teka Wrażenia z Białowieży (1922) oraz Teka jubileuszowa kościoła P-ny Marji w Krakowie (1926-1927), w skład której wchodzi prezentowana w katalogu grafika. Po latach Wyczółkowski: ... moje rzeczy graficzne zostaną. Więcej przywiązuję do tego wagi niż do wszystkich moich obrazów
(cyt. za M. Twarowska, Leon Wyczółkowski, Warszawa 1973, s. 28).

19
Leon WYCZÓŁKOWSKI (1852 Huta Miastkowska k. Siedlec - 1936 Warszawa)

Apsyda kościoła Mariackiego w Krakowie - pod śniegiem, 1926 r.

autolitografia, papier, 48 × 38,5 cm w świetle passe-partout
opis. l. d.: Kreda - tusz; p. d.: P-ni Maryi J Tyczmanowskiej/
w upominku/LWyczół 1926; plansza 7 z 10
z Teki jubileuszowej kościoła P-ny Marji w Krakowie, Kraków 1926-1927

Analogiczna grafika znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie.
Reprod. w: M. Twarowska, Leon Wyczółkowski, Warszawa
1973, il. 106
Wyst.: Sale Prałatówki w Krakowie, 1927 r.; Muzeum Miejskie w Bydgoszczy, 1937 r.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

W latach 1926-1927 Wyczółkowski poświęcił Krakowowi, jak gdyby na pożegnainie z tym miastem, "Tekę Mariacką" ("Teka jubileuszowa kościoła Panny Marii w Krakowie... dziesięć plansz z okładką - autolitografii jednobarwnych i wielobarwnych" Kraków 1926/1927). Magia tego strzelistego gotyckiego wnętrza kazała artyście wahać się w wyborze środków. Zrazu chciał do tej teki obficiej wprowadzić kolor. "Z początku miał zamiar robić w trzech kolorach i przechodził przez wszystkie kombinacje barwne w tonacjach od szaro-żółto-niebieskiej do szaro-żółto-czerwono-zielonej, potem jeden kolor wyrzucił i harmonizował przez mnóstwo odbitek dwa kolory: czarny i bladożółty, a wreszcie skończył na czarno-białym z lekkim odcieniem złocistym".
M. Twarowska, Leon Wyczółkowski, Warszawa 1973, s. 34

Po 1900 r. w twórczości Leona Wyczółkowskiego zauważalne jest stopniowe odejście od techniki olejnej na rzecz rozwoju i eksperymentowania w technikach graficznych oraz pastelu. Być może po części miało to podłoże w idiosynkrazji artysty do farb olejnych, niemniej z pewnością rozbudzone zafascynowanie grafiką u Wyczółkowskiego było wynikiem rozmów z Feliksem Jasieńskim, wielkim pasjonatem i znawcą tematu. W 1903 r. artysta tworzy autoportret w technice akwatinty zadedykowany Jasieńskiemu, następnie powstaje szereg cykli graficznych m.in.: Teka Tatry (1906), Teka Litewska (1907), Teka Huculska (1910), Teka Wrażenia z Białowieży (1922) oraz Teka jubileuszowa kościoła P-ny Marji w Krakowie (1926-1927), w skład której wchodzi prezentowana w katalogu grafika. Po latach Wyczółkowski: ... moje rzeczy graficzne zostaną. Więcej przywiązuję do tego wagi niż do wszystkich moich obrazów
(cyt. za M. Twarowska, Leon Wyczółkowski, Warszawa 1973, s. 28).