"Nazywany polskim Renoirem był artystą wszechstronnym. Twórcą m.in. zniewalających aktów, które porównać można raczej do obrazów martwej natury niż portretów sensu stricto. Jego modelki zdają się ukrywać, a przez to właściwie nie istnieć. Nie widać twarzy, są jakby całkowicie zatrzymane w ruchu, w czasie, w rzeczywistości... Ich oblicza zdają się nie mieć znaczenia, ważny jest układ ciała, gest. Zacienione twarze dodają tajemniczości, akty stają się pewnym niedopowiedzeniem".
węgiel i ołówek na papierze, 62 x 45 cm
sygnowany i datowany p.d. "WWeiss /31".
"Nazywany polskim Renoirem był artystą wszechstronnym. Twórcą m.in. zniewalających aktów, które porównać można raczej do obrazów martwej natury niż portretów sensu stricto. Jego modelki zdają się ukrywać, a przez to właściwie nie istnieć. Nie widać twarzy, są jakby całkowicie zatrzymane w ruchu, w czasie, w rzeczywistości... Ich oblicza zdają się nie mieć znaczenia, ważny jest układ ciała, gest. Zacienione twarze dodają tajemniczości, akty stają się pewnym niedopowiedzeniem".