Cykl obrazów zatytułowany „Ceremonie”, porażający smutkiem i pesymizmem, a jednocześnie urzekający poetyckim nastrojem i dworską wytwornością form, stał się ukoronowaniem twórczości przedwcześnie zmarłego artysty. Wykreowana na obrazie Chrystus i dzieci wizja rzeczywistości zdaje się nawiązywać do świata dziecięcych przeżyć, marzeń, niejasnych przeczuć czy pragnień. Dyskretnie zasugerowana cielesność i zmysłowość splatają się tu z niewinnością i smutkiem. W scenerii sugerującej być może rajski ogród Chrystus o smutnej twarzy otacza ramionami anemiczną miejską panienkę, uwodzicielską hurysę o egzotycznej urodzie i zalęknioną bosą dziewczynkę. Przed nim z pokorą pochyla się w ukłonie mała Japonka. Po prawej dostrzegamy jakąś dumną księżniczkę w krynolinie i półnagiego chłopca w papierowym kapeluszu, a z lewej - dziewczynkę-sfinksa skrywającą swą nagość pod wzorzysta materią oraz siedzącą na drzewie panienkę w ceremonialnej sukni z białą krezą. Wszystkie te milczące postacie zastygły w bezruchu, w dziwnych, nienaturalnych pozach przywodzących na myśl tajemnicze misterium. Ich efektowne stroje, kojarzące się z karnawałową maskaradą, nadają temu przedstawieniu wymiar odświętnej niezwykłości.
Tajemniczą, nasyconą poezją i magią atmosferę obrazu podkreśla wyrafinowana forma malarska, nawiązująca do ornamentalnej dekoracyjności. Miękko, płasko nakładane plamy barw współgrają z melodyjną linią konturów, przywodzącą na myśl stylistykę secesji.

15
ADOPCJA: Witold Wojtkiewicz (1879-1909), Chrystus i dzieci, z cyklu Ceremonie, 1908

olej/płótno,65 x 70 cm
sygnowany i datowany p.d.: 'W Wojtkiewicz | 1908'
Okres adopcji: 2 lata

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Cykl obrazów zatytułowany „Ceremonie”, porażający smutkiem i pesymizmem, a jednocześnie urzekający poetyckim nastrojem i dworską wytwornością form, stał się ukoronowaniem twórczości przedwcześnie zmarłego artysty. Wykreowana na obrazie Chrystus i dzieci wizja rzeczywistości zdaje się nawiązywać do świata dziecięcych przeżyć, marzeń, niejasnych przeczuć czy pragnień. Dyskretnie zasugerowana cielesność i zmysłowość splatają się tu z niewinnością i smutkiem. W scenerii sugerującej być może rajski ogród Chrystus o smutnej twarzy otacza ramionami anemiczną miejską panienkę, uwodzicielską hurysę o egzotycznej urodzie i zalęknioną bosą dziewczynkę. Przed nim z pokorą pochyla się w ukłonie mała Japonka. Po prawej dostrzegamy jakąś dumną księżniczkę w krynolinie i półnagiego chłopca w papierowym kapeluszu, a z lewej - dziewczynkę-sfinksa skrywającą swą nagość pod wzorzysta materią oraz siedzącą na drzewie panienkę w ceremonialnej sukni z białą krezą. Wszystkie te milczące postacie zastygły w bezruchu, w dziwnych, nienaturalnych pozach przywodzących na myśl tajemnicze misterium. Ich efektowne stroje, kojarzące się z karnawałową maskaradą, nadają temu przedstawieniu wymiar odświętnej niezwykłości.
Tajemniczą, nasyconą poezją i magią atmosferę obrazu podkreśla wyrafinowana forma malarska, nawiązująca do ornamentalnej dekoracyjności. Miękko, płasko nakładane plamy barw współgrają z melodyjną linią konturów, przywodzącą na myśl stylistykę secesji.