Słynna praca „Komik” (Comedian) Maurizia Cattelana trafiła do Muzeum Solomona R. Guggenheima w Nowym Jorku. Praca - a raczej po prostu owoc - została przekazana instytucji przez anonimowego darczyńcę. Następnym razem, gdy odwiedzimy muzeum, na ścianie zobaczymy przyklejony szarą taśmą banan. Dzieło było w ofercie Galerii Perrotin podczas ostatnich targów Art Basel Miami i kosztowało „tylko” 120 000 dolarów (przedostatniego dnia targów cena wzrosła do 150 tysięcy dolarów za ostatni - trzeci - egzemplarz).
Zainteresowanie dziełem Cattelana było tak wielkie, że targi musiały wprowadzić środki kontroli tłumu, ponieważ goście blokowali przejście, gromadząc się, aby zrobić sobie zdjęcie z bananem w tle. W mgnieniu oka stał się absolutnym hitem mediów społecznościowych. Ma swoje konto instagramowe. "Komik" zdominował nagłówki na całym świecie i stał się popularnym "memem". Przedostatniego dnia targów performer David Datuna w blasku kamer podszedł do ściany i bezceremonialnie zjadł jeden z pięciu egzemplarzy, za co został wyrzucony z budynku. Podczas trwania Art Basel Miami Galeria Perrotin sprzedała trzy egzemplarze (z pięciu). Pomimo wielu zainteresowanych osób - w tym Damiena Hirsta - galeria zdecydowała się zatrzymać dwa ostatnie. To co faktycznie kupuje kolekcjoner, to oczywiście nie sam owoc, ale certyfikat autentyczności dzieła i dołączona instrukcja obsługi, określająca dokładny kąt i wysokość - 37 stopni, około 173 cm nad ziemią - pod jakim należy przymocować owoc do ściany.
Na pocieszenie dla nieszczęśnych kolekcjonerów, którzy "nie załapali się" na "Komika", zostały przygotowane koszulki z nadrukowanym dziełem, które można nabyć w Galerii Perrotin. Dochód ze sprzedaży t-shirtów przeznaczony jest na cele charytatywne.
Muzeum Guggenheima od dawna współpracuje z Maurizio Cattelanem. Artysta miał np. retrospektywę z 2012 roku „Maurizio Cattelan: All”. Po tej wystawie Cattelan zapowiedział przejście na „artystyczną” emeryturę. Nie dotrzymał słowa, gdyż już 4 lata później, w 2016 roku powrócił z nową pracą dla muzeum pt. „America”, czyli z w pełni funkcjonalnym złotym sedesem toaletowym z 18-karatowego złota, który został zainstalowany w łazience Guggenheima. W 2018 roku Guggenheim chciał złośliwie podarować dzieło prezydentowi Donaldowi Trumpowi, który jednak odmówił przyjęcia prezentu. Sedes o wartości 5 milionów dolarów został skradziony we wrześniu ubiegłego roku z wystawy w Blenheim Palace w Wielkiej Brytanii. Dotąd nie udało się go odzyskać. Jak można się domyślać, ewentualna kradzież „Komika” raczej nie stanowi problemu. Owoc wymienia się co siedem do dziesięciu dni.
Guggenheim jeszcze nie ogłosił terminu odsłonięcia dzieła sztuki, ale nie przejmuje się logistyką instalacji. „Ze wszystkich prac, z którymi muszę się zmierzyć, ta jest prawdopodobnie jedną z najprostszych” - powiedziała „Timesowi” Lena Stringari, główna konserwator muzeum.