Wystawa prac Henryka Musiałowicza w Kielcach

Wystawę „Pion drzewa, poziom horyzontu” można zobaczyć od 27 stycznia.


Od 27 stycznia br. w Galerii Współczesnej Sztuki Sakralnej „Dom Praczki” w Kielcach otwarta zostanie wystawa „Pion drzewa, poziom horyzontu” Henryka Musiałowicza. 

Henryk Musiałowicz (ur. 1914, Gniezno): artysta, malarz. Wielkopolanin. Studiował w poznańskiej Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego, na specjalizacji malarstwo dekoracyjne i witraż. W 1937 r. zaczyna studia na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Studia przerwała wojna.

W czasie wojny Artysta mieszka głównie w Warszawie, maluje. Tuż przed wybuchem Powstania Warszawskiego organizuje pierwszą indywidualną ekspozycję. Wszystkie obrazy spłonęły w sierpniu 1944 r. Dyplom ukończenia ASP Musiałowicz otrzymał w 1948 r.

„Szukam w sztuce tego, co istotne, co wiąże się z człowiekiem, a co, tak naprawdę, jest zarazem niewypowiedzialne. Staram się to wszystko sprowadzić do kształtów najprostszych, do formy możliwie osobistej. Dla mojego malarstwa szukam treści ogólnoludzkich, sięgam do dziedzictwa kultury, by wyrazić to, co niesie współczesne życie. Bronię się przed estetyzacją, pytając: jak malować ten nieludzki i wewnętrznie rozdarty świat? Świat będący jednocześnie tak pięknym” – mówi mistrz.

W latach 1956-57 Artysta udaje się najpierw do Holandii, potem do Paryża. Pojawiają się pierwsze, w tym biało-czarne, cykle – Wojna przeciwko człowiekowi, Dno morskie, Głowy, Rozstrzelani. Od lat sześćdziesiątych towarzyszy Artyście uznanie krajowe i zagraniczne, czego dowodem są liczne wystawy indywidualne i udział w wystawach zbiorowych.
„Szukam symbolicznego nośnika: mowy znaku, koloru i przestrzeni, wychodzących z mroków kosmosu, gdzie rodzi się i pojawia światło życia. To czerń, wyrażająca absolut, biel to symbol rzeczy ostatecznych: początku i końca, i zarazem nadzieja. Czerwień z kolei, to miłość i ciepło, a złoto – stałość i doskonałość. Koło to wewnętrzna jedność wszechrzeczy, a Krzyż z kołem to prymat ducha nad materią” – opowiadał mistrz o swoich poszukiwaniach w sztuce.

Od połowy lat osiemdziesiątych Henryk Musiałowicz spędza coraz więcej czasu w Cieńszy na Kurpiach, gdzie buduje swoją letnią pracownię, tam powstają pierwsze formy trójwymiarowe – instalacje nazwane Słupami. Ostatnią wystawę organizuje w 2002 r. w poznańskim Muzeum Narodowym.

„Jesteśmy świadkami oszałamiającego tempa rozwoju techniki, co pozornie wznosi nas na wyższy stopień cywilizacji, lecz w istocie stwarza chaos, wiele nieporozumień i konfliktów. Cywilizacja nasza stoi wobec wielu zagrożeń, przytłaczają nas problemy społeczne, narodowe, rodzinne… W tym chaosie szukam siebie, szukam porządku i ładu człowieczego, a jednocześnie złożoności natury, której człowiek jest cząstką. Szukam praświata. Poprzez własne, rozległe >JA< szukam tajemnicy życia. A więc ducha i materii. Pytam, ku czemu zmierza świat? Jak uzyskać pełnie harmonii w stosunku do natury i siebie samego?” – zadaje pytania Musiałowicz.

Kurator: Olga Grabiwoda

Wystawa „Pion drzewa, poziom horyzontu”

od 27 stycznia br. w Galerii Współczesnej Sztuki Sakralnej „Dom Praczki” 

ul. Zamkowa 5/7, Kielce