Największe domy aukcyjne na świecie, w tym Sotheby’s, zaczynają ujawniać jakie dzieła sztuki pojawią się na nadchodzących aukcjach (ze względu na pandemię przełożonych z czerwca na lipiec). Sotheby's na swojej aukcji zaplanowanej na 28 lipca wystawi na sprzedaż niezwykły autoportret Rembrandta z 1632 roku. Dom aukcyjny szacuje, że obraz zostanie wylicytowany za 12 - 16 milionów funtów. Niewielkich rozmiarów dzieło (20x15 cm) przedstawia 26-letniego artystę w białej kryzie i czarnym kapeluszu. Przedstawienie siebie na autoportrecie w wytwornym ubiorze, charakterystycznym dla osób z klasy wyższej, pochodzi z czasów kiedy studio Rembrandta dopiero zaczynało zyskiwać na znaczeniu. Według ekspertów, artysta mógł chcieć pokazać się rodzicom swojej przyszłej żony Saskii van Uylenburgh w jak najlepszym świetle. Drugą możliwą hipotezą jest chęć pokazania potencjalnym klientom przykładowego portretu, który mógłby wykonać na zamówienie. Dzieło prawdopodobnie zostało namalowane w ciągu jednego dnia, o czym świadczy sposób nakładania farby i ślady pędzla. Po raz pierwszy pojawiło się na aukcji w 1970 roku w londyńskiej filii Sotheby's i zostało sprzedane za ... 650 funtów. Praca pokazywana była na wystawach w m.in. amsterdamskim Rijksmuseum i londyńskiej National Gallery. Jest jednym z trzech autoportretów Rembrandta znajdujących się w prywatnych rękach. Pozostałe dwa znajdują się w kolekcji Leiden w Nowym Jorku oraz w depozycie w National Gallery of Scotland.
Jako że większość dzieł artysty znajduje się w muzeach, to jego prace bardzo rzadko pojawiają się na aukcjach, a autoportrety należą do szczególnej rzadkości. Ostatni raz autoportret Rembrandta poszedł pod młotek w 2003 roku i został wtedy sprzedany za 11,3 mln dolarów.