Miejski Zgiełk
spotkanie z Jurkiem Owsiakiem 5 sierpnia o godz. 19:00
wstęp wolny
Jerzy i Lidia Owsiakowie zapraszają do galerii ToTuart w Centrum Praskim Koneser na prezentację obrazów ze swojej kolekcji. Na odwiedzających czeka blisko 70 obrazów artystów, między innymi Bartosza Waglewskiego, Zdzisława Nitki, Pawła Zakrzewskiego, Iwony Golor, Grzegorza Drozda, Wojciecha Kubiaka, grupy The Krasnals, Michała Rybki i wielu innych. Obrazy w ramach wystawy „Miejski Zgiełk” można oglądać od 6 lipca do 29 sierpnia.
W tym całym miejskim zgiełku, który kocham i szanuję – uwielbiam dotknąć sztuki stworzonej przez artystów wlewających w nasze dusze całe wiadra nadziei, że świat jest przyjacielski mimo, że ciągle rani nas swoją rzeczywistością! Dlatego każdy obraz, który jest w naszej kolekcji cieszy, uspokaja i tuli!
Jerzy Owsiak o swojej przygodzie ze sztuką: Pierwszy obraz, który kupiliśmy z moją żoną, bo po prostu bardzo nam się podobał, to obraz Bartka Waglewskiego, syna Wojtka Waglewskiego, wtedy ucznia szkoły plastycznej, a dzisiaj znanego muzyka tworzącego piękną muzykę. Siedzieliśmy, gaworzyliśmy i tak popatrując na obraz, który wisiał na ścianie, zapytałem, czy nie byłby do sprzedania. Był. Potem przez zupełny przypadek dowiedziałem się o aukcjach Młodej Sztuki organizowanych przez dom aukcyjny. Licytując tam pierwszy obraz nawet przez moment nie myślałem, że pochłonie nas to tak bardzo, zamieni się w pasję, a także przyniesie nam ogromną, przeogromną satysfakcję. Pierwszy obraz z naszej kolekcji wylicytowała Dzidzia, moja żona. Ja widziałem wcześniej katalog, ale to ona uczyniła to samodzielnie. Był to obraz z tulipanami, który wisi u nas w pokoju. Do regularnych aukcji, w których braliśmy i bierzemy udział doliczam także aukcje finałowe WOŚP, które także potrafią zaskakująco się skończyć. Zbudowaliśmy kolekcję, która od początku do końca jest naszym wyborem tego, co po prostu nam się podoba. Z radością niektórych naszych artystów odnajduję w innych kolekcjach. To także spowodowało nasz plan na przyszłość, który łączyłby nasze pasje z zorganizowaniem sobie życia w nowym wymiarze. To marzenie otwarcia własnej galerii!
Kolekcjonowanie sztuki to oczywiście wydatki. W moim przypadku wiążą się z wykładami motywacyjnymi, które od wielu lat prowadzę od lat w agencji Powerspeech Marcina Prokopa. Jako motywator nie ukrywam, że wynajmujący traktują mnie jak wielką, emocjonalną i motywującą bombę, która na wykładzie istotnie wybucha pomysłami i opowieściami, które zachęcają do działania, do pracy w zespole, wspólnego wysiłku dla osiągnięcia sukcesu. Powiedzieliśmy sobie z Dzidzią, że honorarium z tych wykładów w ogromnej części przeznaczamy na aukcję obrazów. Mamy kilku wybranych artystów, których obrazy tworzą istotnie samodzielne kolekcje i jeśli tylko w przyszłości będzie taka okazja chętnie się z nimi z Państwem podzielimy. Centralny eksponat to motocykl, który kupiłem w 1995 roku, bo także po prostu mi się spodobał. Nie mam prawa jazdy, motocykl stał ćwierć wieku czekając na jakiś pomysł. I ten się pojawił nagle, w ciągu 30 dni i 30 nocy Krzysztof z KrisBiker Customs podjął się remontu. Powstało dzieło sztuki, które najchętniej postawiłbym w pokoju, ale tutaj sprzeciw Dzidzi jest zdecydowany. Zresztą rozmiar mieszkania na to nie pozwala. Kocham takie przedmioty codziennego użytku, które mają w sobie tyle dawnego smaku, finezji i pomysłowości dlatego „zaprosiłem” Urala także na tę wystawę.
Wystawę obrazów z kolekcji Jurka i Lidii Owsiak można oglądać od 6 lipca do 29 sierpnia w galerii ToTuart w Centrum Praskim Koneser (wt-nd. godz 12.00-20.00). Wstęp wolny.