Tate zwraca archiwum Bacona w ręce darczyńcy

Powodem tej decyzji jest podważenie autentyczności kolekcji.


Francis Bacon w swojej pracowni w 1980 roku. Fot: Jane Bown/The Observer

 

W niespodziewanym oświadczeniu z dnia 8 czerwca londyńskie muzeum Tate zapowiedziało zwrot ogromnego archiwum Francisa Bacona. Zbiór ma wrócić do rąk darczyńcy: Barry’ego Joula.


Ogromny zespół dokumentów i szkiców z londyńskiego studia filozofa przy 7 Reece Mews w South Kensington został podarowany muzeum w 2004 roku. W momencie darowizny zbiór wyceniano na 20 milionów funtów i miał on stanowić najbardziej istotny archiwalny nabytek  w historii instytucji. Zgodnie z ustaleniami kolekcja miała przez 3 lata być katalogowana, a następnie udostępniona publiczności na ekspozycji. Jednak wystawa nie doszła do skutku, a teraz po niemal 20 latach przechowywania zbioru Tate zdecydowało się na deakcesję. 

 

Three Studies for Figures at the Base of a Crucifixion, Tate Britain


Powodem tej zaskakującej decyzji jest przeprowadzona przez historyków sztuki i badaczy dogłębna analiza, która podważyła wiarygodność przekazanych materiałów i wykazała, że szkice mogły powstać bez udziału Bacona. Tate w oświadczeniu opisuje materiały piśmiennicze jako “nieznanego autorstwa”. 


W odpowiedzi na te zarzuty Barry Joule, który konsekwentnie broni autentyczności darowizny, wycofał się w planów przekazania Tate kolejnego zbioru przedmiotów po zmarłym Baconie - zapowiedział natomiast nawiązanie współpracy z archiwum francuskiego Centre Pompidou. Jak zadeklarował: "Tate i Wielka Brytania stracą część narodowej historii sztuki jednego z najważniejszych malarzy. Odwracam się od Tate na zawsze". W związku z konfliktem Joula z londyńską instytucją kolekcja około 150 rysunków, 10 obrazów i innych materiałów archiwalnych, w tym dokumenty i nagrania audio trafią do narodowego archiwum Centre Pompidou we Francji - negocjacje zostały już rozpoczęte.