Sung Tieu. 1992-2025

Dobromiła Błaszczyk


Szereg polerowanych metalowych płyt został powieszony ponad głowami widzów. Na pierwszy rzut oka płyty pokryte są wygrawerowanymi abstrakcyjnymi plamami. Przy powolnym przemieszczaniu się wzdłuż ściany odsłaniają one jednak kolejne sekwencje figuratywnych obrazów widzianych tylko pod kątem, nigdy na wprost. To zdarzenia zaczerpnięte z życia miasta. Widz niczym przechodzień, otoczony dźwiękami przemykających „obok” samochodów i szumu miasta (wydobywającymi się z głośników umieszczonych w typowych betonowych koszach) może dostrzec na owych płytach wyłaniające się obrazy ludzi sprzedających towary na ulicy, ich pospieszne składanie i interwencję policji.


Widok wystawy: Schering Stiftung Award for Artistic Research 2024: Sung Tieu 1992, 2025 w KW Institute for Contemporary Art, Berlin 2025, dzięki uprzejmości artystki,
fot. Dobromiła Błaszczyk

Nie są to jednak obrazy uchwycone na „patelni” przy wejściu do metra centrum w Warszawie, szczecińskiego Turzynu, czy targu Jemiołowa we Wrocławiu. To wystawa Sung Tieu w berlińskim KW Institute for Contemporary Art. Artystka przedstawia w dwóch odsłonach sytuację migrantów z Wietnamu – swoją własną historię, którą klamrowo spinają wydarzenia z 1992 roku, kiedy to przyjechała z rodziną do Niemiec, oraz czasów obecnych – z roku 2025. Daty te dzielą wystawę na dwie części rozpięte na dwóch piętrach galerii.


Widok wystawy: Schering Stiftung Award for Artistic Research 2024: Sung Tieu 1992, 2025 w KW Institute for Contemporary Art, Berlin 2025, dzięki uprzejmości artystki,
fot. Frank Sperling


Widok wystawy: Schering Stiftung Award for Artistic Research 2024: Sung Tieu 1992, 2025 w KW Institute for Contemporary Art, Berlin 2025, dzięki uprzejmości artystki,
fot. Dobromiła Błaszczyk

Punktem wyjścia dla wyżej opisanych prac są losy ludzi, którzy w momencie zjednoczenia Niemiec po upadku muru berlińskiego stracili posady w związku z likwidacją państwowych zakładów pracy w NRD. Wiązało się to z utartą pensji – zabezpieczenia finansowego, groźbą utraty statusu rezydenta, a także wizji zdelegalizowania z dnia na dzień pobytu swojego i rodziny. Ten nagły stan zawieszenia i zagrożenia doprowadził wielu z nich do konieczności podjęcia zajęć, często na granicy z prawem – bez zgód, takich jak szmuglowanie papierosów, czy nielegalna sprzedaży produktów spożywczych czy tekstylnych bezpośrednio na ulicach miast. Tak było w przypadku mamy Sung Tieu. Podjęcie pracy w „szarej strefie” było jednoczesnym wystawieniem się na widok i osąd publiczny. Widok, który podobnie jak owe płyty na ścianach, nigdy nie pokazuje całego obrazu sytuacji a jedynie wycinek. W pamięci widzom/przechodniom zostaje mignięcie obrazu policjanta przyłapującego anonimowego sprzedającego, czy obraz produktów rozłożonych na chodniku.


Widok wystawy: Schering Stiftung Award for Artistic Research 2024: Sung Tieu 1992, 2025 w KW Institute for Contemporary Art, Berlin 2025, dzięki uprzejmości artystki,
fot. Dobromiła Błaszczyk


Widok wystawy: Schering Stiftung Award for Artistic Research 2024: Sung Tieu 1992, 2025 w KW Institute for Contemporary Art, Berlin 2025, dzięki uprzejmości artystki,
fot. Dobromiła Błaszczyk

Przed zjednoczeniem część z osób, które przyjechały do Niemiec, swoje stałe miejsce pracy znalazła w fabrykach wschodnich Niemiec, np. fabrykach mebli lub dywanów. Produkowali fotele, sofy, szafki, stoły i dywany – wyposażenia modnego domu, które znajdowały odbiorców zarówno w NRD, jak i RFN. Produkowali obiekty zaspokajające marzenia o komforcie, o zaciszu domowym, w którym można się zrelaksować, marzenia o umoszczeniu się. Materializowali potrzeby rzeszy ludzi sami nie posiadając domu. Stojąc w przestrzeni wystawienniczej KW łączącej dwa piętra widzimy instalację, która składa się z dywanów i lewitujących nad nimi mebli. Obraz pokoju został rozczepiony. Widzimy go, ale nie jest on dostępny dla nas, niemal tak, jak owe meble produkowane w fabrykach – na wyciągnięcie ręki, a jednak nieosiągalne. Instalacja łączy obie przestrzenie, oba piętra, ale też 33 lata dzielące historie opowiadane na wystawie. Jest jak zagięta czasoprzestrzeń. Tu nic się nie zmieniło. Ludzie czekają w zawieszeniu mimo upływu czasu, zmiany sytuacji społeczno-politycznej kraju i całego regionu.

I właśnie niepewność, niestałość (brak pełnej przynależności) i oczekiwanie to stany emocjonalne, które dotyka w swoich pracach Sung Tieu i które odczuwam będąc na jej wystawie. Te uczucie dyskomfortu, również fizycznego, potęguje się podczas próby odczytania listów, które artystka wymienia z różnymi organizacjami. Ich lektura nie jest prosta. Trzeba się nagimnastykować, ustawić pod dobrym kontem, czasami odpowiednio zmrużyć oczy, aby móc doczytać tekst wygrawerowany na lustrzanych płytach. Nieczytelność i utrudnienia w dostępności, z którymi mierzymy się jako widzowie są także tematem tej zamieszczonej na drugim piętrze korespondencji, petycji i skarg. Bo oto, 33 lata po tym jak artystka wraz z rodziną przyjechała do Niemiec z Wietnamu, nadal musi dopominać się o równe traktowanie, dostęp i przejrzystość zasad. Jakże znaczący jest list, który wysłała do organizatorów konkursu na pomnik upamiętniający śmierć w 1992 roku wietnamskiego robotnika Nguyễn Văn Tú w Berlinie-Marzahn (był on jedną z pierwszych ofiar przemocy skrajnej prawicy po 1989 roku). Konkurs został ogłoszony w 2023 roku, jednak przyczyny powstania pomnika w założeniach konkursu na mocy politycznej poprawności zostały uładzone i nie nazywały wprost zbrodni. Ogłoszenie konkursu na pomnik tak ważny dla wietnamskiej społeczności zostało co prawda przetłumaczone na język wietnamski, ale załączone jako dodatkowy załącznik. Utrudniało to dostęp wietnamskiej społeczności do założeń konkursu. Ponadto tłumaczenie wykonane było z błędami, źle użytymi słowami i nieprecyzyjne, co w przypadku „regulaminu” było aspektem kluczowym, aby poprawnie złożyć zgłoszenie. Najbardziej jednak szokującym był fakt, iż jeden z członków komisji związany był z partią AFD, co stawiało pod znakiem zapytania kwestie bezpieczeństwa uczestników i bezstronności komisji. Po wystosowaniu tego listu artystka została zdyskwalifikowana z konkursu, który finalnie wygrał niemiecki twórca.


Widok wystawy: Schering Stiftung Award for Artistic Research 2024: Sung Tieu 1992, 2025 w KW Institute for Contemporary Art, Berlin 2025, dzięki uprzejmości artystki,
fot. Dobromiła Błaszczyk


Widok wystawy: Schering Stiftung Award for Artistic Research 2024: Sung Tieu 1992, 2025 w KW Institute for Contemporary Art, Berlin 2025, dzięki uprzejmości artystki,
fot. Frank Sperling

Jak pokazuje Sung Tieu bariery, dyskryminacja, nierówności w dystrybucji dóbr i dystans nie minęły z biegiem lat a jedynie morfowały, przenosząc się na inne dziedziny życia (lub może wypadało by powiedzieć „współżycia”). Ten dystans społeczny został symbolicznie zaznaczony w formie 5 aluminiowych prętów. Miara każdego z nich nie jest przypadkowa – wynosi dokładnie 1 łokieć berliński. Jest to dawna miara obowiązująca w Prusach, miara którą stosowano w budownictwie i mierzeniu odległości. Miara, według której dawniej zostały wyznaczone proporcje budynku KW nadal determinują zarówno aranżację wystawy, jak i poruszanie się widzów. Systemy kiedyś zbudowane wciąż obowiązują, także w wymiarze społecznym, jedynie ich nazwy zmieniły się. Na prawdziwą zmianę trzeba czekać. Możemy zatem usiąść na stołkach, w poczekalni przygotowanej przez Sung Tieu na drugim piętrze – site specific instalacji tworzonej z wielkim wyczuciem przestrzeni, z którą się mierzy.