W 2015 r. 20-letnia Carlotta di Lenardo odkryła na poddaszu ok. 8 000 niezwykłych fotografii wykonanych przez jej dziadka Alberta di Lenarda. Od razu postanowiła, że będzie go reprezentować i pokaże światu jego twórczość. Starszy pan nie zdawał sobie sprawy z wyjątkowości robionych przez siebie zdjęć. Fotografie powstały na przestrzeni 50 lat podczas częstych podróży z żoną. Pokazują przede wszystkim ulotne chwile, migawki z życia Włochów, często intymne i kameralne. Pięć lat po odkryciu pasji dziadka, zdjęcia zostaną opublikowane dzięki angielskiemu wydawnictwu MACK, w albumie pt. An Attic Full of Trains - oprócz fotografowania, dziadek Carlotty pół życia poświęcił na budowę wielkiej kolejki, również znajdującej się na poddaszu. Książka ukaże się już we wrześniu br. Niestety, Alberto nie doczekał tego momentu, gdyż zmarł w 2018 r. Fotograf-amator porównywany jest do słynnej Vivian Maier ze względu na charakter zdjęć oraz że całkowity, niespodziewanie dobry dorobek twórczy został odkryty przypadkiem. Więcej fotografii mogą Państwo obejrzeć na koncie IG.