Niepokojące wieści z Iraku. Niemiecka kuratorka sztuki Hella Mewis, od lat działająca na irackiej scenie artystycznej, została porwana w Bagdadzie w poniedziałek wieczorem. Mewis jest dyrektorką centrum sztuki Tarkib, które otrzymuje fundusze od francuskich i niemieckich instytucji kulturalnych, zachowując dzięki temu niezależność od rządu irackiego. Kuratorka została porwana przez uzbrojonych mężczyzn w pobliżu swojego miejsca pracy. Jak podają lokalne źródła, kuratorka odjeżdżała sprzed biura na rowerze o godz. 20:00 lokalnego czasu, kiedy podjechały i zagrodziły jej drogę dwa samochody. Jak twierdzi przyjaciel Mewis, Dhikra Sarsam, na łamach niemieckiego dziennika "Deutsche Welle", funkcjonariusze policji byli świadkami porwania, ale nie interweniowali. „Hella spodziewała się, że zostanie porwana, ponieważ wszyscy spodziewamy się takiego losu” - napisał Sarsam, dodając, że Mewis była bardzo zaniepokojona zabiciem 6 lipca Hishama al-Hashemiego, irackiego historyka i doradcy rządu, który wspierał protesty antyrządowe. W protesty zaangażowana była również Mewis. Jak podają niemieckie media, liczba uprowadzeń cudzoziemców w Iraku w tym roku znacznie wzrosła.