Podwodny park archeologiczny!

Na Cyprze otwarto dla turystów niezwykłą atrakcję - podczas nurkowania można podziwiać ruiny starożytnego portu.


Na Cyprze w zeszłym tygodniu otwarto dla zwiedzających niezwykły obiekt dziedzictwa kulturowego - to ogromny park archeologiczny, którego znaczną część można zobaczyć tylko nurkując! 

 

W Limassol, na południowym wybrzeżu wyspy nad morzem Śródziemnym znajdują się ruiny starożytnego portu, prowadzącego do miasta Amathus. Znaczna część ruin znajduje się głęboko pod wodą, zatem aby umożliwić turystom zwiedzanie władze Cypru zdecydowały się na otwarcie połączonego parku archeologicznego pod wodą i na lądzie. Na przestrzeni setek lat w opuszczonych podwodnych ruinach rozwinął się ogromny bioróżnorodny ekosystem rafy koralowej, zatem nurkujący oprócz starożytnych ruin zobaczą na własne oczy niezwykłe bogactwo morskiej fauny i flory. 

 

 

Ze względu na występowanie trawy Neptuna, cennej i chronionej morskiej rośliny, prace w tym obszarze były prowadzone ostrożnie, pod nadzorem ekologów i resortu ochrony środowiska. Aby odsłonić powierzchnię starożytnych pirsów konieczne było usunięcie tylko niewielkiej ilości roślinności.

 

Historia portu Amathus sięga najprawdopodobniej lat 312/311 p.n.e. - 294 p.n.e., kiedy o Cypr walczyli dwaj następcy Aleksandra Wielkiego. Zdaniem ekspertów mógł służyć jako baza sił morskich lub port handlowy - na militarny charakter wskazuje bowiem wąskie wejście do portu. Natomiast początki samego miasta nie są badaczom znane - Amathus przechodziło z rąk do rak podbijane na przestrzeni lat przez Greków, Rzymian, Fenicjan, Persów i Ptolemeuszy. W czasach rzymskiego panowania miasto zostało stolicą jednego z czterech regionów Cypru. Archeolodzy skłaniają się ku teorii, że pierwszymi osadnikami miasta byli około 1100 roku p.n.e Eteocypryjczycy.