Podążając śladami super-słynnej wystawy pt. „Immersive Van Gogh”, w mieście Meksyk została otwarta ekspozycja poświęcona rodzimej artystce Fridzie Kahlo pt. „Frida: La Experiencia Immersiva” (Frida: wciągające doświadczenie). Jest to nowy - spektakularny - sposób na poznanie niezwykłej twórczości tej malarki. Miłośnicy sztuki Kahlo, odwiedzający w stolicy Meksyku jej dom, La Casa Azul, gdzie mieszkała wraz z mężem, artystą Diego Riverą, mogą teraz dodać kolejny obowiązkowy punkt na swojej trasie.
Wystawa jest tak naprawdę 35-minutowym pokazem świetlnym, ożywiającym 26 prac artystki. Tworzony przez dwa i pół roku, spektakl obejmuje najsłynniejsze obrazy Kahlo. Towarzyszy im muzyka z czasów malarki oraz narracja audio zaczerpnięta z jej listów i pamiętników. Do pokazu użyto 90 projektorów i 50 głośników.
Ponieważ malarka specjalizowała się w autoportretach, pokaz jest czymś w rodzaju wciągającej autobiografii, opowiadającej historię jej zmagań z chorobą i niepełnosprawnością, a także opowiada o burzliwym związku z Riverą.
„FRIDA to wciągające, wielozmysłowe doświadczenie, w którym dzieło artystki Fridy Kahlo prezentuje się w monumentalnej skali w towarzystwie muzyki, scenografii, rzeźby, interakcji i cyfrowej animacji” - opowiadają twórcy pokazu.
Wystawa rozpoczęła się 6 lipca, w dzień 114. rocznicy urodzin artystki. Można ją zobaczyć w Fronton Mexico, zabytkowym budynku w stylu art-deco.
Wystawa zdobyła nawet aprobatę spadkobierców Fridy, o co nie jest łatwo.