Jak dobrze wiemy, sztuka współczesna może zmylić. W centrum handlowym w Seulu para turystów nieświadomie zniszczyła obraz wart pół miliona dolarów! Myśleli, że pędzle i puszki z farbą znajdujące się pod płótnem są zaproszeniem dla publiczności do partycypacji w tworzeniu dzieła sztuki. Nic bardziej mylnego. Okazało się, że zdewastowali w ten sposób cenny abstrakcyjny obraz amerykańskiego artysty JonOne'a. Turyści namalowali na jego powierzchni trzy duże ciemne plamy. Pędzle i puszki z farbą miały odzwierciedlać proces twórczy artysty i stanowiły część obrazu-instalacji. Policjanci aresztowali parę, ale władze centrum handlowego zrezygnowały z wniesienia oskarżenia, ponieważ miały świadomość, że to szczery błąd z ich strony.
JonOne, właśc. John Andrew Perello, jest ulicznym artystą znanym z abstrakcyjnych prac i graffitti. Zniszczone dzieło, mierzące 2,7 m na 7 m, zostało stworzone na żywo przed publicznością podczas pokazu „The Great Graffiti” w Seoul Arts Centre w 2016 roku.
Rekord aukcyjny JonOne'a wynosi 161 tys. euro, ustanowiony w paryskim domu aukcyjnym Artcurial w 2013 roku za pomalowany samochód zatytułowany Rolls Royce modèle Corniche. Para prawdopodobnie będzie obciążona kosztami renowacji obrazu. Płótno zostanie w centrum handlowym, ale chronione jest już teraz przez barierkę oraz znak „Nie dotykać”.
Pracę można oglądać do 13 czerwca br. na wystawie „Street Noise” w Lotte World Mall w Seulu.
Na zdjęciu głównym artysta przed swoim dziełem.