Słowaccy archeolodzy odkryli prawdziwy skarb: 500 srebrnych monet ukrytych w dzbanie pod posadzką renesansowego kościoła. Eksperci twierdzą, że monety mają ogromną wartość historyczną - nie została określona ich wartość materialna. Znaleźli je robotnicy prowadzący prace remontowe w XIX-wiecznym kościele po wezwaniem NMP Różańcowej w miejscowości Obišovce, położonej niedaleko miasta Koszyce. Robotnicy przypadkowo odkryli fundamenty renesansowej świątyni pod wezwaniem św. Marcina. 300-letnie monety, z których najstarsza pochodzi z 1702 roku, zostały w większości wybite przez lokalne mennice, zaś niektóre z nich pochodzą z Polski. Archeolodzy są prawie pewni, że dzban z cenną zawartością ukrył tam niedowidzący polski ksiądz, który ok. 1687 roku przybył z Polski na Słowację po zakończeniu powstania Thökölyego. W owym czasie kraj targany był serią powstań przeciwko Węgrom, panującym tam w ramach imperium Habsburgów. Wszystko wskazuje na to, że duchowny chciał zabezpieczyć pieniądze przed rabunkiem. Źródła podają, że kościół został zniszczony w 1705 r. podczas powstania Rakoczego. Księdza zapewne wydalono ze Słowacji zanim udało mu się wydobyć skarb ze schowka i nigdy już go nie odzyskał.