Wszyscy chyba jeszcze pamiętają o zuchwałej kradzieży, do której doszło w Dreźnie 25 listopada 2019 r. Dziewięć miesięcy temu ze skarbca "Zielone Sklepienie" (Grünes Gewölbe), mieszczącego się w dawnym pałacu saskich elektorów, zrabowane zostały klejnoty o szacowanej wartości miliarda euro, należące do jednej z najbardziej znanych kolekcji w Europie. Kradzież klejnotów z początku XVIII w., bezcennych ze względu na aspekt kulturowy i historyczny, zajęła złodziejom pięć minut. Rabusie włamali się do pałacu przez okno, stłukli szyby w gablotach i wynieśli z muzeum 100 sztuk biżuterii wysadzanej diamentami. Wartość skradzionych przedmiotów była tak wysoka, że nie można ich było ubezpieczyć. W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy nie było znaczących postępów w śledztwie. Najnowszy trop skierował policję ku mężczyźnie podejrzanego o sprzedaż kart SIM do telefonów komórkowych zarejestrowanych pod fikcyjnymi osobami. Policja przeprowadziła w zeszłym tygodniu nalot na jego kawiarenkę internetową oraz mieszkanie w Berlinie. Śledczy sądzą, że mężczyzna sprzedał karty złodziejom, którzy mogli dzięki nim bezpiecznie komunikować się w sprawie kradzieży. Niestety, nie jest jeszcze jasne, czy podejrzany wiedział, w jakim celu karty SIM zostaną użyte. Na razie policja zabezpieczyła materiał dowodowy, ale nie postawiła żadnych zarzutów.
Policja oferuje aż... 500 000 EUR za informacje, które doprowadzą do odzyskania skarbu.