Wczoraj, 12 czerwca 2022 roku zmarła jedna z największych światowych kolekcjonerek dzieł sztuki i miliarderka - Heidi Göess-Horten. To przykre wydarzenie miało miejsce niedługo po tym, jak wraz z początkiem czerwca kolekcjonerka otworzyła prywatne muzeum swojej kolekcji, wyczekiwane przez miłośników sztuki przez lata.
Rzeźba Claude'a Lalanne'a. Fotografia: MANUEL CARREON LOPEZ/KUNST-DOKUMENTATION.COM
Publiczność już w 2018 roku miała szansę podziwiać zjawiskową kolekcję austriaczki, liczącą ponad 700 dzieł sztuki - na wystawie w wiedeńskim Leopold Museum zaprezentowano gromadzone przez lata kluczowe obrazy Luciana Freuda, Francisa Bacona, Roya Lichtensteina, Andy'ego Warhola, Jean-Michela Basquiata, Franza Marca i wielu innych wybitnych twórców. Już wówczas kolekcję, która przez lata nie opuszczała murów domu Horten, szwajcarska gazeta Widewalls określiła mianem "zapierającej dech w piersiach".
Heidi Horten swoją przygodę z kolekcjonowaniem dzieł sztuki rozpoczęła wraz z ówczesnym mężem, magnatem handlowym Helmutem Hortenem, którego majątek odziedziczyła po śmierci mężczyzny w 1987 roku. W 1996 roku rynek sztuki przecierał oczy ze zdumienia, gdy tajemnicza niemieckojęzyczna kolekcjonerka jednorazowo nabyła w Sotheby’s dzieła Luciana Freuda, Francisa Bacona, Pierre'a-Auguste'a Renoira, Marca Chagalla, Paula Klee - transakcje opiewały na łączną sumę 22 mln dolarów. Jak ujawnił później “Times” - była to właśnie Heidi Hortens.
Pierwsze piętro Kolekcji Heidi Horten. Fotografia: MANUEL CARREON LOPEZ/©KUNST-DOKUMENTATION.COM
Dziś historia zatacza koło, gdyż dyrektorką nowo otwartego muzeum kolekcji Heidi Hortens jest nie kto inny, jak wiedeńska ekspertka z Sotheby’s, odpowiedzialna za ówczesną sensacyjną transakcję z 1996 roku, Agnes Husslein-Arco.
"Rodzaj sztuki, którą jestem otoczona i z którą żyję, stał się dostępną historią sztuki" - napisała Göess-Horten w katalogu wystawy kolekcji Heidi Horten. "Stąd moje pragnienie dzielenia się tym doświadczeniem z innymi ludźmi stale rosło".
W rozmowie z portalem ARTnews kolekcjonerka wyraziła ogromną radość, że jej kolekcja będzie ogólnodostępnym dobrem kulturowym:
“Już po pierwszej publicznej prezentacji mojej kolekcji wiedziałam, że chcę zachować dzieła dla potomnych i podzielić się z ludźmi skarbem, który towarzyszył mi w życiu prywatnym przez wiele lat i dawał mi tyle szczęścia. Dlatego właśnie postrzegam moje muzeum jako miejsce odkryć, zmysłowych doświadczeń, radości ze sztuki - bo tym właśnie była i nadal jest dla mnie sztuka: istotnym źródłem radości".
Prace Roberta Rauschenberga, Andy'ego Warhola i Jean-Michela Basquiata w kolekcji Heidi Horten.
Fotografia: MANUEL CARREON LOPEZ/©KUNST-DOKUMENTATION.COM
Muzeum od dnia otwarcia cieszy się ogromnym, niesłabnącym zainteresowaniem. Pierwsza wystawa w muzeum kolekcji Heidi Horten nie zawiera jednak kluczowych dzieł ze zbiorów - ukazuje za to wachlarz twórczości artystów austriackich, z których wielu pracuje w sposób konceptualny. Wśród nich są Philipp Timischl, Constantin Luser, Erwin Wurm, Markus Schinwald i Brigitte Kowanz.
"Zrobiłam to celowo" - mówi Husslein-Arco. "Chciałam pokazać dwie rzeczy: że kolekcja stale się powiększa i że w zbiorach Göess-Horten jest młodsza sztuka". Celem dyrektorki było także zwrócenie uwagi na budynek muzeum, którego autorem jest wiedeńska pracownia ENTERprise architects.
Kolekcja Heidi Horten poinformowała, że aby upamiętnić odejście swojej imienniczki, przez najbliższy tydzień, począwszy od poniedziałku, będzie oferować bezpłatny wstęp.