Arcydzieło Sandra Botticellego na aukcji w Sotheby’s.

Szacunkowa wartość obrazu wynosi 40 mln dolarów.


W Hongkongu, gdzie wyraźnie rośnie zainteresowanie dziełami dawnych mistrzów, Sotheby’s zaprezentowało arcydzieło Sandra Botticellego pt. „Chrystus Boleściwy”. Szacunkowa wartość obrazu wynosi 40 mln dolarów.

Praca przedstawia zmartwychwstałego Chrystusa. Namalowana została w późniejszym okresie twórczości słynnego renesansowego artysty pod koniec XV lub na początku XVI wieku. Przy szacunkowej - zapewne zaniżonej - estymacji wynoszącej ponad 40 milionów dolarów dzieło niewątpliwie będzie gwiazdą odbywającego się co roku w styczniu Old Masters Week (Tydzień dawnych mistrzów) w Nowym Jorku. Praca objęta jest gwarancją przedaukcyjną, tzn. Sotheby's zapewnia, że nabędzie dzieło za wcześniej ustaloną z właścicielem sumę, jeżeli obraz nie zostanie wylicytowany. Ale wręcz trudno uwierzyć, by arcydzieło tej rangi nie miałoby znaleźć nowego nabywcy.

Dzieło trafia pod młotek dokładnie rok po głośnej sprzedaży pracy pt. „Młodzieniec trzymający medalion” (ok. 1445-1510) w styczniu zeszłego roku w nowojorskiej filii Sotheby's. Osiągnięta wówczas kwota 92,2 miliona dolarów (przy tej samej estymacji, co obecnie wystawiany obraz!) ustanowiła nowy rekord artysty oraz rekord najcenniejszego dzieła, jakie kiedykolwiek sprzedano na Old Masters Week.

Jak podaje Sotheby’s, w ostatnich latach odnotowano w Azji gwałtowny wzrost zainteresowania sztuką europejskich dawnych mistrzów. Do zwiększonego zainteresowania Botticellim niewątpliwie przyczyniła się także wystawa w Muzeum Sztuki w Hongkongu pt. „Botticelli i jego czasy — arcydzieła z Uffizi” w zeszłym roku.

Dotąd, wśród kolekcjonerów z Azji największą popularnością cieszyły się prace zachodnich artystów z drugiej połowy XX i XXI wieku. Sotheby’s ujawniło, że obecnie ich klienci ze Wschodu pochodzą nie tylko z Chin i Tajwanu, ale także z Japonii oraz z innych regionów. Niektórzy mają zaledwie ok. 30 lat: dynamicznie rośnie grono młodych, ambitnych, wykształconych i bajecznie bogatych Azjatów, którzy traktują kolekcjonowanie europejskiej sztuki dawnej nie tylko jako inwestycję, ale widzą w tym duży prestiż.

Dotychczas to raczej dzieła sztuki współczesnej podróżowały do Hong Kongu czy Pekinu na wystawy przedaukcyjne, a prace dawnych mistrzów prezentowane były w Londynie, Nowym Jorku czy Los Angeles... Teraz ten trend wyraźnie się zmienia. Eksperci z domów aukcyjnych Sotheby's oraz Christie's spodziewają się, że w nadchodzącym kwartale w Azji pojawi się więcej, niż kiedykolwiek wcześniej, dzieł sztuki europejskiej pochodzących z bardzo różnych okresów, nie tylko XXI w.