Internetowa platforma ANS AZURA swoją działalność rozpoczęła w 2021 roku i jest projektem o zasięgu międzynarodowym nastawionym na rynek Europy Środkowo-Wschodniej i Środkowej. W ofercie ANS AZURA znajdują się dzieła klasyków sztuki powojennej i współczesnej. Aukcje i sprzedaż prywatna prowadzone są w formule online.
W galerii MYSIA 3 trwa wystawa przedaukcyjna prezentująca wybrane prace polskich artystów z katalogu ANS AZURA. Rozpoczęła się prelicytacja online. Wystawę można oglądać do 22 maja. Aukcja „Polscy artyści w centrum uwagi – powojenne pokolenie w Europie Środkowo-Wschodniej" rozpocznie się 26 maja o godz. 18:00.
Katalog aukcyjny: https://artinfo.pl/katalogi-aukcyjne/polscy-artysci-w-centrum-uwagi-powojenne-pokolenie-w-europie-srodkowo-wschodniej
Kto tworzy Ans Azura?
Pomysłodawczyniami założenia internetowej platformy Ans Azura były Suzana Vasilescu, historyczka sztuki i marszandka, założycielka i dyrektorka galerii sztuki współczesnej SUPRAINFINIT oraz Andreea Stanculeanu, marszandka i założycielka Galerii Sztuki Współczesnej Sector 1 w Bukareszcie. Udało im się nie tylko stworzyć platformę, ale też zgromadzić niezwykły zespół ekspertów specjalizujących się w sztuce powojennej i współczesnej Europy Środkowo-Wschodniej oraz Bliskiego Wschodu.
Jaka idea stoi za projektem?
W okresie pandemii w pełni zdałyśmy sobie sprawę, że artyści i galerie z Europy Środkowo-Wschodniej są niewystarczająco reprezentowane na międzynarodowej scenie artystycznej. Stwarza to poważne ryzyko, że ten obszar zostanie zaniedbany, ponieważ nie jest trwale obecny na żadnej konkretnej platformie, nie funkcjonuje w dyskursie inkluzywnym. Oczywiście, artyści oraz galerie są stale obecne w międzynarodowym ekosystemie sztuki. Ale nie jest to spojrzenie na region jako całość, oddzielny temat. To stanowiło sedno naszego projektu, dzięki któremu chcieliśmy stworzyć odpowiednią scenę dla sztuki Europy Środkowo-Wschodniej. Taką, która skupia się na sztuce tego regionu, stale ją wspiera, a także kontekstualizuje. Natomiast zwrócenie się w kierunku sztuki Bliskiego Wschodu było dla nas naturalne, dzięki naszym kontaktom, znajomościom oraz rozeznaniu.
Skąd przekonanie, że sztuka Europy Środkowo-Wschodniej potrzebuje reprezentacji na świecie? Czy dzieła tego regionu tworzą jakiś specyficzny język/mitologię?
Na przestrzeni XX wieku, artyści wschodnioeuropejscy rzucili wyzwanie dominującym nurtom artystycznym i byli pionierami w zastosowaniu innowacyjnych metod oraz mediów. Geografia społeczno-polityczna Europy Środkowo-Wschodniej przyczyniła się do burzliwych okresów historycznych, w których sztuka powstawała z potrzeby zmiany oraz ucieczki od otaczającej rzeczywistości. Zamiast szukać potencjalnego rynku dla sztuki, artyści realizowali systemową dywersję. Pod presją komunistycznego totalitaryzmu świat sztuki Europy Wschodniej wytworzył w okresie powojennym politetyczny zestaw określonych postaw: od autocenzury po mniej lub bardziej ukryty protest, od odosobnienia w wieżach z kości słoniowej po tolerowanie, a nawet zachęcanie do sprzeciwu i buntu, od kompromisu do współpracy propagandowej i kolaboracji, od zaprzeczenia do ironii, od uchodźctwa do emigracji wewnętrznej. Tak, sztuka tego regionu jest zatem wyjątkowa.
Czy fakt, że Ans Azura to format przede wszystkim on-line'owy ma związek z tym, że dom aukcyjny powstał w pandemii? Czy kupowanie sztuki jest dziś już oderwane od fiz. obiektu?
Platforma Ans Azura narodziła się z konieczności zniesienia granic rozdzielających regiony na światowym rynku sztuki i wykorzystania istniejącej tam synergii, aby działający w regionach artyści byli lepiej widoczni w międzynarodowym obiegu sztuki. Gdy rynek sztuki wszedł w nową erę, przyspieszoną przez pandemię COVID-19 i przeniósł się do przestrzeni wirtualnej, internet pozwolił na równorzędne współistnienie regionalnych ośrodków sztuki. Stał się ważnym narzędziem zwiększającym świadomość, łączącym zachodnie i wschodnie rynki dzieł sztuki. W ciągu ostatnich lat zobaczyliśmy, jak wzrosła niemal z dnia na dzień konieczność znalezienia nowych, ulepszonych rozwiązań, aby zapewnić łatwiejszy dostęp do zakupu dzieł sztuki on-line. Uważamy, że nasz model zapewnia długoterminową stabilność, ponieważ daje o wiele większą elastyczność. Doświadczenie fizyczności każdego dzieła sztuki zawsze będzie ważne, ale ostatnie kilka lat zmieniło naszą perspektywę i dodało szczególnej mocy narzędziom on-line. Wykorzystaliśmy ten moment i rzuciliśmy, mamy nadzieję, mocniejsze światło na istotne znaczenie artystów pochodzących z tych regionów. Ans Azura ma służyć jako platforma do stałej, długoterminowej reprezentacji powojennych i współczesnych artystów i dzieł sztuki pochodzących z Europy Środkowo-Wschodniej i Bliskiego Wschodu.
Polscy kolekcjonerzy są dosyć zachowawczy - najchętniej sięgają po rodzime prace. Czy Wasi klienci chętnie kupują sztukę zagraniczną? Czy szczególnie interesują się polską? Dlaczego ją kupują?
Kolekcjonerzy generalnie mają swoje preferencje. Kolekcje sztuki opowiadają pewną historię, a w większości przypadków jest ona definiowana przez geografię i/lub czas, moment w historii. Większość naszych kolekcjonerów jest szczególnie zainteresowana regionami, powojenną i współczesną sztuką. Budujemy na tym naszą działalność. A piękno tworzenia kolekcji polega właśnie na tym, że mają one swoją dynamikę, więc - odpowiadając na pytanie - tak, międzynarodowi kolekcjonerzy przyglądają się artystom z Europy Środkowo-Wschodniej. Naszą misją jest, aby prace artystów z Europy Środkowo-Wschodniej znalazły się w jak największej liczbie międzynarodowych kolekcji. Polscy artyści są w czołówce, ponieważ polscy kolekcjonerzy i galerie prezentują ich twórczość na całym świecie, a obecność polskich twórców w międzynarodowych muzeach, galeriach i domach aukcyjnych ma już swoją historię. A więc tak, istnieje szczególne zainteresowanie polską sztuką i naszym zamiarem jest wpływanie na dalszy wzrost tego fenomenu.
Jakie są Wasze diagnozy i prognozy na temat rozwoju polskiego rynku?
Polska okazała się jedynym samowystarczalnym rynkiem sztuki w tym regionie, co jest niesamowite, ale może też być pułapką. Liczymy bardziej niż to prognozujemy, że polski rynek dzieł sztuki stanie się międzynarodowy. Obecne widzimy już wszystkie symptomy zapowiadające tę sytuację, a my mamy oczywiście nadzieję, że pomożemy w tym procesie.
Czy wychodzenie poza "własne podwórko" kolekcjonerskie to kwestia raczej niszy kolekcjonerskiej i specyficznego profilu czy przeciwnie - konieczność, wyraz świadomości kolekcjonerów i rozmachu?
Większość kolekcjonerów zaczynała na „własnym podwórku” i myślę, że jest to nieuniknione. Kolekcjonerzy z czasem napotykają coraz więcej dzieł sztuki związanych z ich obszarami zainteresowań i podążają za różnymi odniesieniami i nawiązaniami obecnymi w twórczości swoich ulubionych artystów. Rodzi to chęć rozszerzenia i poznania jej kontekstów. Jest więc nieuniknione, że kolekcjonerzy zaznajamiając się z dorobkiem innych artystów, w naturalny, organiczny sposób uzupełniają historię swoich kolekcji. I najczęściej dzieje się tak, że to właśnie ci nowi artyści pochodzą z „innych podwórek”. I myślę, że nim się zorientują, ich kolekcje stają się co najmniej regionalne, w następnym kroku - międzynarodowe. To po prostu magia sztuki.
Jak wyglada pozyskiwanie dzieł Ans Azura i jak w tak krótkim czasie udało się zbudować sieć kontaktów pozwalających na włączenie do ofert prac Kantora czy Dobkowskiego?
Było to możliwe dzięki niesamowitemu zespołowi specjalistów kierowanemu przez polską ekspertkę sztuki, Weronikę Burgess. Praca zespołu zaowocowała pozyskaniem wspaniałych dzieł, które prezentujemy w naszym katalogu aukcyjnym oraz na naszych wystawach: katalog aukcyjny. A zobaczycie ich jeszcze więcej. Mieliśmy ogromne szczęście spotkać na naszej drodze ludzi uznających te same, co my wartości oraz mających tę samą wizję. I to wzbudziło w nas wiarę w to, że możemy coś wspólnie zbudować na solidnym i uczciwym gruncie. Chcemy zaoferować naszym klientom rzetelne doświadczenie oraz wiarygodną, przejrzystą i długoterminową relację. Jesteśmy po to, aby dzielić się wiedzą, dziełami sztuki, okazjami inwestycyjnymi i aby zaprosić do bycia częścią naszej społeczności.
Jakie spektakularne rekordy i sukcesy ma na swoim koncie Ans Azura?
Dotychczas naszym największym sukcesem jest uruchomienie platformy i stworzenie zespołu ekspertów, który uważamy za największy atut naszej działalności. Mogę również wspomnieć o rekordach aukcyjnych, np. osiągnięty rekord za pracę Jana Dobkowskiego, sprzedaną na naszej pierwszej aukcji poświęconej sztuce Europy Środkowo-Wschodniej w grudniu zeszłego roku. Praca jest obecnie najdrożej sprzedanym na rynku aukcyjnym dziełem Dobkowskiego. Osiągnęliśmy też bardzo dobre wyniki sprzedaży dzieł innych artystów, takich jak Edward Dwurnik. Z radością mogę powiedzieć, że kolejne wyjątkowe prace tych dwóch artystów można zobaczyć w katalogu naszej kolejnej aukcji, która odbędzie się 26 maja. Katalog aukcyjny: Polscy artyści w centrum uwagi
Jakie są Wasze plany na przyszłość?
Planujemy tworzyć aukcje i wystawy dedykowane każdemu z krajów Europy Środkowo-Wschodniej i Bliskiemu Wschodowi jako regionowi. Uważamy, że dla pełniejszego ukazania specyfiki każdego z państw Europy Środkowo-Wschodniej i dla lepszego zrozumienia kontekstów pochodzącej z nich sztuki każdy kraj powinien znaleźć się „w centrum uwagi”. Takie podejście będzie potrzebne do czasu aż cały region stanie się punktem odniesienia. Sztuka Europy Środkowo-Wschodniej jest na tyle niejednorodna, że jej charakterystyczne cechy nie są znane na międzynarodowym rynku dzieł sztuki. Mamy więc bardzo ekscytującą listę projektów na przyszłość. Ale do polskiej sztuki będziemy wracać przynajmniej dwa razy w roku. Jest ona zbyt różnorodna i zbyt atrakcyjna, żeby tego nie robić.
Andreea Stanculeanu, współzałożycielka Ans Azury
Suzana Vasilescu, współzałożycielka Ans Azury
Weronika Burgess, ekspertka
Zdjęcia z wystawy, którą do 22 maja można oglądać w Galerii Mysia 3 w Warszawie